Dzieci z klas początkowych szkół mniejszości narodowych mają o 3-4 lekcje języka litewskiego mniej niż ich rówieśnicy w szkołach z litewskim językiem nauczania. Ponadto siedmiolatkowie z polskich rodzin często przychodzą do 1 klasy z niedużym zasobem litewskich słów, w odróżnieniu od ich rówieśników z litewskich rodzin, którzy swobodnie operują swym językiem ojczystym. Niemniej jednak, jedni i drudzy od kilkunastu lat uczą się według tego samego ujednoliconego programu kształcenia języka litewskiego, co przez część osób nazywane jest oczywistą dyskryminacją. Niewspółmierne wymogi uderzają w siedmio-, ośmio-, dziewięciolatków, które na skutek nieprzemyślanych decyzji urzędników są narażone na niepotrzebny stres.