Mimo kolejnych prób i politycznych dyskusji sprawa oryginalnej pisowni polskich nazwisk na Litwie wciąż pozostaje nierozstrzygnięta. Choć minister sprawiedliwości Rita Tamašunienė zapowiada rozmowy z premier Ingą Ruginienė w tej sprawie, odbędą się one dopiero po uchwaleniu przyszłorocznego budżetu. Na stole pojawiła się też nowa propozycja kompromisu — ograniczenie liczby dopuszczonych znaków diakrytycznych do tych używanych w krajach sąsiednich.