Wiosną i jesienią w Polsce oraz wielu innych krajach wciąż obowiązuje zwyczaj przestawiania zegarów o jedną godzinę – raz do przodu, raz do tyłu. Zmiana czasu, wprowadzona niegdyś z myślą o oszczędności energii i lepszym wykorzystaniu światła dziennego, ma tyle samo zwolenników, co przeciwników. Ci pierwsi wskazują na dłuższe popołudnia latem, ci drudzy podkreślają, że przestawianie zegarków to organizacyjne zamieszanie i ryzyko dla zdrowia.