Muzeum miasta Wilna

Mało kto dzisiaj wie, że przy ulicy Niemieckiej 6 przez 300 lat działał cech rzeźników. Dzisiaj działa tam nowo otworzone muzeum. „Od rzeźni do muzeum. Historia jednego domu" to wystawa dla tych, którzy chcą poznać historię naszej stolicy. Wystawa potrwa do 27 czerwca, a zwiedzający są proszeni o wcześniejszą rejestrację.

Ulica Jatkowa czyli dzisiejsza ulica Mėsinių w Wilnie była typową, wąską uliczką zamieszkaną przez Żydów. Od XVI wieku mieściły się tu zakłady rzeźnicze i masarskie. Ich historię można poznać dzięki wystawie zorganizowanej w jednej z tutejszych kamienic. Nie brakuje tu polskich akcentów dawnego Wilna. 
 

Dr Rasa Antanavičiūtė, dyrektor Muzeum miasta Wilna: 
„Mówiąc o Wilnie i patrząc na jego historię, te więzy z Polską i znajdującymi się w Polsce Wilnianami i instytucjami, które mają materiały, artefakty, związane z Wilnem, są nie do uniknięcia. 

Flaga rysowana przez Ferdynanda Ruszczyca dla cechu rzeźników w 1926 r. przybyła z Muzeum Narodowego w Warszawie. Skontaktowaliśmy się z wnukiem Ruszczyca, który pozwolił nam ją wystawić u nas”. 


 
Wystawa została otwarta w nowopowstałym Muzeum Wilna. Pomieszczenie na rogu ulicy Niemieckiej i Mėsinių ze względu na małą powierzchnię ma służyć wystawom tymczasowym. 

 
Povilas Andrius Stepavičius, badacz- kurator zbioru muzeum: 
„Druga wystawa będzie poświęcona niezrealizowanym projektom Wilna XX wieku. A trzecia - całej ulicy Niemieckiej, jej historii i ludzi tu mieszkających”. 

 
Najwięcej uwagi muzeum planuje poświęcić społeczności stolicy. Twórcom muzeum zależy na tym, żeby na ekspozycje składały się osobiste historie wilnian, ich wspomnienia i pamiątki. Między innymi, do ich zbierania, zgłosiło się 26 wolontariuszy. 


Jurgis Atroškevičius, kurator programów społecznych i koordynator wolontariuszy: 
„Część wolontariuszy będzie zbierać materiały do przyszłych wystaw. Dla jednej z nich, poświęconej ulicy Niemieckiej, jednym ze źródeł informacji będą byli lub obecni mieszkańcy tej ulicy”. 


Główna siedziba muzeum w przyszłości ma się przenieść do pałacu Kirdejów nieopodal ogrodu bernardyńskiego. 


Remigijus Šimašius, mer Wilna: 
„Mamy nadzieję, że w przyszłości muzeum stanie się instytucją, z którą każdy będzie chce współpracować, dzięki której lepiej można będzie poznać miasto”. 
 

A na razie ekspozycję przy ulicy Niemieckiej mogą odwiedzić wszyscy chętni po wcześniejszym zarejestrowaniu się. Zgodnie z obowiązującymi obecnie wymogami w muzeum może być jednocześnie do 14 odwiedzających.  
Więcej na ten temat