Szczyt klimatyczny w Glasgow

GS

Od niedzieli w szkockim Glasgow trwa szczyt klimatyczny COP 26. Przywódcy niemal wszystkich państw świata spotykają się, by ustalić, jak zintensyfikować globalne działania na rzecz rozwiązania kryzysu klimatycznego.

Co minutę znikają lasy, zajmujące powierzchnię dwudziestu siedmiu boisk piłkarskich. Wycinane są, by pozyskać tereny pod budowę domów, dróg, na potrzeby hodowli i upraw. Ponad sto krajów zgodziło się skończyć z masową wycinką drzew do 2030 roku. Ograniczenie wycinki lasów i emisji metanu do atmosfery - to ustalenia trzeciego dnia szczytu klimatycznego COP26.

Na konferencji dotyczącej zmian klimatycznych prezydent Gitanas Nausėda przedstawił  prowadzone przez Litwę działania, które mają przyczynić się do złagodzenia zmian klimatycznych. Według prezydenta, Litwa już zredukowała emisję gazów cieplarnianych o 58 procent, a do dwa tysiące pięćdziesiątego roku, gospodarka Litwy ma osiągnąć neutralność klimatyczną.

Premier Polski Mateusz Morawiecki wskazał na potrzebę produkcji ekologicznej i taniej energii, dalsze prace nad likwidowaniem smogu w miastach i zapowiedział stworzenie trzystu tysięcy miejsc pracy w polskim sektorze energii odnawialnej.

Wielu światowych liderów przyleciało na szczyt prywatnymi samolotami, a po Glasgow poruszają się kolumnami ekskluzywnych aut.  Aktywiści klimatyczni krytykują hipokryzje rządzących i zarzucają im brak realnych działań.

Szczyt klimatyczny w Glasgow potrwa do dwunastego listopada. Zwieńczeniem szczytu ma być przyjęcie zaktualizowanych krajowych planów klimatycznych.  
Więcej na ten temat