Obłożenie hoteli podczas Wielkanocy będzie zależało od prognoz pogody – jeśli synoptycy zapowiedzą słoneczny i ciepły weekend świąteczny, wolne pokoje szybko znikną, twierdzą przedstawicielki Litewskiego Stowarzyszenia Turystyki Wiejskiej oraz Stowarzyszenia Hoteli i Restauracji w Połądze.
Prezeska Stowarzyszenia Hoteli i Restauracji w Połądze, Laura Taučiūtė, które zrzesza około czterdziestu hoteli i restauracji, powiedziała BNS na tydzień przed Wielkanocą, że obecne obłożenie hoteli w kurorcie na weekend świąteczny wynosi 50–60%.
„Wszystko zależy od pogody. Choć mamy ferie szkolne, które zwiększają liczbę gości w Połądze – szczególnie rodzin z dziećmi – obserwujemy tendencję, że ludzie decydują się na wyjazd w ostatniej chwili. Ponieważ są jeszcze wolne miejsca, obserwują prognozy pogody – jeśli pogoda będzie dobra, 100% – wielu przyjedzie do Połągi. Jeśli pogoda nie będzie sprzyjająca, mimo że mamy centra SPA z masażami i basenami, ludzie zaczynają się zastanawiać, czy wybrać Połągę, czy może jednak zagranicę” – powiedziała L. Taučiūtė.
Według niej fakt, że hotele spodziewają się gości – zwłaszcza rodzin – potwierdzają oferowane programy świąteczne i różne wydarzenia.
Prezeska Litewskiego Stowarzyszenia Turystyki Wiejskiej, Agnė Vaitkuvienė, że mieszkańcy Litwy chętnie spędzają Wielkanoc w gospodarstwach agroturystycznych.
„To jest silnie związane z powrotami emigrantów. Chcą spędzić Wielkanoc z rodziną. A gdzie? Rodziny mieszkają w mieszkaniach, a domów babć, gdzie dawniej wszyscy się zbierali, już nie ma. Dlatego wynajmowane są gospodarstwa agroturystyczne na kilka dni i tam zbierają się całe rodziny albo krewni” – powiedziała A. Vaitkuvienė.
Według niej, w tym roku liczba rezerwacji jest podobna jak w zeszłym roku. Ceny nie wzrosną – pozostaną na poziomie z ubiegłego roku: „Nasi klienci nie są już w stanie płacić więcej”.
Jak zauważyła Vaitkuvienė, widoczna jest tendencja oszczędzania – goście nie zamawiają pełnego wyżywienia na wszystkie dni.
„Zostawiają tylko dania na główne dni świąteczne. Potem próbują sami grillować szaszłyki. W ten sposób próbują zmniejszyć swoje wydatki, co dla nas bardzo się odbija – już i tak niskie obroty stają się jeszcze niższe” – skarżyła się.
Na Wielkanoc jako pierwsze rezerwowane są duże gospodarstwa, mogące pomieścić około 20 osób, często z dużym wyprzedzeniem.
„Domki z kilkoma sypialniami, przeznaczone na spokojny wypoczynek, nie cieszą się dużym zainteresowaniem, ponieważ ludzie bardzo reagują na pogodę. Jeśli ogłoszą, że w przyszłym tygodniu będzie dobra pogoda – wszystko zostanie zarezerwowane” – podkreśliła.