Polski fotograf laureatem konkursu World Press Photo

Polski fotograf laureatem konkursu World Press Photo, fot. PAP/EPA - TOMEK KACZOR
podpis źródła zdjęcia

Tomasz Kaczor zdobył pierwszą nagrodę w kategorii portret roku w konkursie World Press Photo 2020 za zdjęcie "Przebudzenie". Powstało ono do reportażu o syndromie rezygnacji, który dotyka dzieci migrantów przymusowych, a wywołuje go brak poczucia bezpieczeństwa - powiedział PAP autor zdjęcia. Za Zdjęcie Roku uznano pracę Japończyka Yasuyoshi Chiby z demonstracji w Sudanie.

Zdjęcie "Przebudzenie" przedstawia dziewczynkę siedzącą na wózku z szeroko otwartymi oczami. Członkowie rodziny trzymają dłonie na jej ramionach. To Ewa. Przez osiem miesięcy była w śpiączce, na którą zapadają czasem dzieci emigrantów.

"To zdjęcie powstało do reportażu Doroty Borodaj dla Dużego Formatu, dodatku do Gazety Wyborczej. Dorota, prywatnie moja żona, napisała tekst o tak zwanym syndromie rezygnacji. To choroba, którą diagnozuje się wśród dzieci migrantów przymusowych, wywołana brakiem poczucia bezpieczeństwa i skrajnym stresem" - mówił PAP Kaczor.

Opowiadał, że napisanie reportażu zajęło autorce kilka miesięcy. W trakcie pracy dowiedziała się, że w Polsce jest Ewa, nastoletnia dziewczynka, która choruje na syndrom rezygnacji.

"Dorota odwiedzała jej rodzinę w ośrodku dla uchodźców w Dębaku. W czasie, kiedy pisała i była w kontakcie z rodziną Ewy, dziewczynka zaczęła się powoli wybudzać. To nie stało się nagle, to jest cały proces, który trwa czasem kilka tygodni. 1 czerwca, gdy powstawało to zdjęcie, Ewa była już zupełnie wybudzona, choć jeszcze słaba, poruszała się na wózku" - opowiadał.

"Poznałem dobrze historię Ewy i jej rodziny, jeszcze zanim się spotkaliśmy" - dodał.

Z reportażu Doroty Borodaj dowiadujemy się, że rodzina Ewy musiała wyjechać z Armenii w 2018 r. Docelowo chciała dotrzeć do Szwecji, zatrzymali się w Polsce, bo mieli wizę; najszybciej można było ją uzyskać. W Szwecji złożyli wniosek o ochronę międzynarodową, niestety według przepisów unijnych taki wniosek rozpatruje kraj Unii, którego wizę, kartę pobytu lub inny dokument posiada cudzoziemiec. W związku z tym o przyznanie ochrony musieli ubiegać się w Polsce.

Fotograf opowiadał, że "obecnie Ewa jest zdrową dziewczynką, chodzi do szkoły, mówi po polsku. To niesamowite, bo jeszcze rok temu w ogóle nie wiedziała, że jest w Polsce".
Rodzina czeka na decyzję Urzędu do spraw Cudzoziemców, po złożeniu podania o ochronę międzynarodową dostali negatywną odpowiedź, od której się odwołali.

Autorka reportażu w rozmowie z PAP wspominała, że 20 lat temu w Szwecji zaczęto obserwować masową skalę zachorowań dzieci uchodźców. Pod wpływem zagrożenia deportacją, stresu związanego z procedurami migracyjnymi, traumatycznych doświadczeń z kraju pochodzenia i braku poczucia bezpieczeństwa, dzieci imigrantów przestawały mówić, jeść, wstawać z łóżka, w końcu zapadały w stan przypominający katatonię.

"Syndrom rezygnacji to rodzaj ekstremalnej ucieczki przed światem, który niesie zagrożenie" - podkreśliła.

Za zdjęcie roku w tegorocznym konkursie World Press Photo nagrodzono Japończyka Yasuyoshi Chibę. Zwycięskie zdjęcie reportera AFP "Straight Voice" przedstawia demonstrację młodych ludzi w Chartumie w Sudanie w czasie przerwy w dostawie prądu w czerwcu ubiegłego roku. W centrum kompozycji znajduje się młody człowiek recytujący wiersz z ręką na sercu i wysoko uniesioną głową, otoczony światłami bijącymi z telefonów komórkowych.

Wśród sześciu fotografii nominowanych w głównej kategorii znalazło się także "Przebudzenie" Kaczora.
fot. PAP/EPA - TOMEK KACZOR
fot. PAP/EPA - TOMEK KACZOR
źródło: asr/PAP, fot. Tomek Kaczor
Więcej na ten temat