Rosja i Białoruś mogą zwiększyć aktywność militarną na granicy z Litwą

Foto: BNS/Žygimantas Gedvila/15min.lt
podpis źródła zdjęcia

Litewskie służby wywiadowcze podają, że jest bardzo prawdopodobne, że rosyjska i białoruska aktywność wojskowa na granicach Litwy i innych państw NATO wzrośnie w tym roku w porównaniu z rokiem ubiegłym - napisano w opublikowanym w czwartek raporcie oceny zagrożenia bezpieczeństwa narodowego.

Z dokumentu wynika, że białoruskie dowództwo wojskowe określiło rok 2021 jako rok gotowości bojowej, w którym liczba wspólnych treningów z Rosją i innych wydarzeń wojskowych wzrośnie o jedną trzecią.

Litewski wywiad wojskowy przypomina, że we wrześniu tego roku w Obwodzie kaliningradzkim oraz w całym zachodnim okręgu wojskowym odbędą się ćwiczenia strategiczne „Zapad” („Zachód”).

Przedstawiając raport na czwartkowej konferencji prasowej w Sejmie, pułkownik Elegijus Paulavičius, dyrektor II Departamentu Usług Operacyjnych stwierdził, że te kwartalne ćwiczenia wojskowe na granicach państw bałtyckich są organizowane w sposób nieprzejrzysty.

„Fakt, że te szkolenia są zwykle organizowane w sposób nieprzejrzysty, selektywny i dostarczana jest niepełna informacja o liczbie uczestników, rejonach i scenariuszu, stwarza dodatkowe napięcia w związku z możliwymi intencjami krajów sąsiednich. (...) Z drugiej strony narzędzia odstraszające, jakie Litwa ma ze swoimi sojusznikami, są skuteczne i obecnie nie mamy powodu, aby wierzyć, że szkolenie „Zapad” będzie wykorzystywane do ukrywania jakichkolwiek agresywnych działań przeciwko sąsiednim krajom” - mówił E. Paulavičius.

W raporcie napisano również, że głównym narzędziem utrzymania i rozprzestrzeniania wpływów rosyjskich za granicą pozostaje siła militarna, a jej wzmocnienie będzie dodatkowo zagrażać bezpieczeństwu narodowemu Litwy.

Raport przypomina, że kiedy w zeszłym roku rozpoczęła się pandemia COVID-19, Moskwa ogłosiła zamiar deeskalacji napięć militarnych między Rosją a NATO, ale jej późniejsze manewry w sąsiedztwie NATO ujawniły, że „ta retoryka jest fałszywa”.

Sztab Generalny Sił Zbrojnych Rosji zapowiedział wycofanie strategicznych ćwiczeń wojskowych „Kavkaz-2020” z zachodnich granic Rosji w głąb kraju, ale według władz litewskich, ćwiczenia odbywają się w oddalonym od niego południowym okręgu wojskowym, z dala od lądowych granic państw NATO. W tym czasie inne rosyjskie ćwiczenia wojskowe planowane w pobliżu granic NATO nie zostały odwołane.

„Gotowość Rosji do poszukiwania wpływów poprzez konfrontację (w tym militarną) z przeciwnikami nie zmniejszy się” - przewiduje litewski kontrwywiad.

W raporcie zauważono, że Rosja zwiększa liczbę czołgów w obwodzie kaliningradzkim. Do 2018 roku istniał tam jeden batalion czołgów, po czym powstał drugi, a w tym roku w nowej dywizji motocrossowej powstanie kolejny batalion czołgów.

Dokument wymienia niestabilny reżim na Białorusi jako czynnik napięcia. Aby utrzymać władzę, prezydent Aleksandr Łukaszenko w zeszłym roku oskarżył Litwę i kilka innych krajów zachodnich o ingerencję w wewnętrzne sprawy Białorusi i zapowiedział wzmocnienie ochrony granic, przeniósł kolejne jednostki wojskowe na zachód i przeprowadził serię pokazowych ćwiczeń wojskowych.

„Choć intensywność szkolenia wojskowego na Białorusi była wysoka, a wroga retoryka ostra, działania reżimu nie miały znaczącego wpływu na bezpieczeństwo Litwy i regionu. Jednak Łukaszenko nadal stosuje tę retorykę, a gotowość niestabilnego reżimu i możliwość podjęcia skrajnych działań w celu utrzymania władzy są źródłem napięć w sąsiedztwie Litwy” - powiedział w ocenie zagrożenia.

E. Paulavičius zwrócił uwagę, że Moskwa w ubiegłym roku również wyraźnie sygnalizowała Zachodowi, że jest zdeterminowana, by nie dopuścić do zmian na Białorusi środkami wojskowymi.

„Niemniej Łukaszenko nie interesuje stałe rozmieszczenie rosyjskich jednostek bojowych na Białorusi” - powiedział szef wywiadu wojskowego.
źródło: JZ / BNS, fot. BNS/Žygimantas Gedvila/15min.lt
Więcej na ten temat