Od lipca 2020 r. w stolicy Białorusi, Mińsku, wszczęto ponad 1600 spraw karnych związanych z zamieszkami - poinformował szef mińskiego Komitetu Śledczego w telewizji państwowej. Według mediów niezależnych liczba osób zatrzymanych z powodów politycznych od ubiegłorocznych wyborów prezydenckich wyniosła ponad 36 tysięcy.
,,W Mińsku w związku z masowymi akcjami od lipca 2020 r. wszczęto ponad 1,6 tys. postępowań karnych, którymi zajmowali się nasi śledczy. Z tej liczby sprawy ponad 400 osób już skierowano do sądów, pozostałe śledztwa są w toku’’ - powiedział szef Komitetu Siarhiej Pasko w telewizji STW. Jego wypowiedź przytacza agencja Interfax-Zachód.
Pasko powiedział, że prowadzone jest m.in. śledztwo w sprawie ,,dużej grupy anarchistów’’, którzy brali udział nie tylko w protestach powyborczych, ale ,,doskonalili się w swoich działaniach w obwodzie brzeskim w zakładach produkcji akumulatorów’’. Chodzi zapewne o protesty przeciwko budowie tego zakładu.
Z kolei media niezależne, powołując się na obrońców praw człowieka z centrum Wiasna, piszą, że z informacji MSW wynika, że z powodów politycznych od wyborów prezydenckich w sierpniu 202o r. zatrzymano ponad 36 tys. osób. Tylko w sierpniu takich zatrzymań było 395. Chodzi o osoby zatrzymane zarówno na podstawie kodeksu wykroczeń - i ukarane aresztami lub grzywnami - jak i w ramach postępowań karnych.
Według danych obrońców praw człowieka z 1 września na Białorusi były 1592 osoby objęte postępowaniami karnymi motywowanymi politycznie.
W poniedziałek Wiasna poinformowała o 667 osobach uznanych za więźniów politycznych na Białorusi.
Niezależna gazeta internetowa Nasza Niwa, której redaktorzy przebywają w areszcie z zarzutami karnymi, a strona internetowa jest zablokowana, przypomina nazwiska niektórych już skazanych przedstawicieli opozycji - Maryi Kalesnikawej, Wiktara Babaryki, Pawła Siewiarynca. W aresztach pozostają opozycyjni działacze Siarhiej Cichanouski, Mikoła Statkiewicz, działacze Związku Polaków na Białorusi Andżelika Borys i Andrzej Poczobut, kierownictwo Wiasny i inni.
Za kratami przebywa też 28 przedstawicieli mediów, w tym kierownictwo Naszej Niwy, portalu TUT.by, agencji BiełaPAN. Dwie dziennikarki telewizji Biełsat odsiadują wyrok dwóch lat więzienia w kolonii karnej. Praca mediów niezależnych została sparaliżowana przez aresztowania, zamknięcia redakcji po rewizjach, zakaz drukowania gazet.
źródło: PAP, fot. Getty Images/Omar Marques
Więcej na ten temat