Od soboty (5 lutego) nie będzie już konieczne pokazywanie paszportu możliwości w kawiarniach, sklepach czy imprezach na Litwie.
W środę rząd zdecydował o zawieszeniu ważności paszportu możliwości, czyli o zniesieniu różnych wymagań dla osób z odpornością na koronowirusa i bez niej.
„Czuję się, jakbym czytała nekrolog. Będzie bardzo dobrze, jeśli nie będziemy musieli ponownie zwracać tego narzędzia” – powiedziała premier Ingrida Šimonytė przed podjęciem decyzji.
Według niej to narzędzie pozwoliło firmom otworzyć się wiosną po kwarantannie, a niektórych zachęciło do zaszczepienia się przeciwko COVID-19.
Minister zdrowia Arūnas Dulkys stwierdził, że paszport możliwości jest zawieszony ze względu na zmiany sytuacji epidemicznej.
„Wraz z rozprzestrzenianiem się szczepu Omikron ryzyko zakażenia koronawirusem pozostaje zarówno u osób nieszczepionych, jak i w pełni zaszczepionych lub osób po danej chorobie. Rola paszportu jako masowego środka w celu zmniejszenia ryzyka rozprzestrzeniania się COVID-19 jest znacznie mniejsza” – czytamy w dokumencie.
Podczas spotkania rządowego ministrowie podkreślili, że paszport możliwości pozostaje w arsenale walki z koronawirusem i zostanie przywrócony w razie potrzeby.
Po tej decyzji sklepy, markety i inne punkty znajdujące się w zamkniętej przestrzeni mają obowiązek zapewnić każdemu odwiedzającemu 15 m² powierzchni handlowej lub obsługiwać nie więcej niż jedną osobę.
Rząd zatwierdził również dwie nowe szczepionki, Covishield i Nuvaxovid. Nie są one obecne na Litwie, ale jeśli osoby zaszczepione tymi szczepionkami przyjadą do tego kraju, zostaną uznane za odporne.
źródło: BNS, fot. BNS/ Žygimantas Gedvila
Więcej na ten temat