Katastrofa powodziowa w Pakistanie zbiera największe od wielu lat żniwo. Liczba ofiar śmiertelnych wzrosła do ponad 1 tys., a niemal 30 mln ludzi zmuszonych było opuścić swoje domy. „Zniszczenia są bez precedensu. Wielu straciło cały swój dobytek” – powiedział Radiu Watykańskiemu ks. Piero Ramello, salezjanin pracujący w Lahaurze.
To największa fala powodzi od 2010 r. Ulewy w niektórych rejonach są o kilkaset procent większe niż zazwyczaj. Jak podała ONZ, monsuny od połowy czerwca uszkodziły ponad 3 tys. km dróg i 130 mostów. Zniszczonych zostało blisko 0,5 mln domów i 800 tys. hektarów upraw. Rządzący apelują o pomoc społeczności międzynarodowej. Na obecną katastrofę złożyło się kilka czynników.
„Głównym problemem oprócz sytuacji klimatycznej jest brak systemu usuwania odpadów, przez to w całym kraju ludzie wyrzucają śmieci do rzek. Kiedy poziom wody wzrasta i nie daje się kontrolować, śmieci tworzą duże zatory, utrudniając normalny odpływ i przyczyniając się do powodzi i ogromnych podtopień. Nieprzemyślane programy urbanistyczne doprowadziły też do wybudowania tysięcy budynków na terenach zagrożonych. Do tego dochodzi globalne ocieplenie: politycy obwiniają zmiany klimatyczne, mówiąc, że Pakistan ponosi konsekwencje nieodpowiedzialnych praktyk środowiskowych w innych częściach świata. To ósmy najbardziej zagrożony przez ekstremalne zjawiska pogodowe kraj” – wskazał ks. Ramello.
Za Pakistan modli się papież Franciszek. „Pragnę zapewnić o mojej bliskości naród pakistański, dotknięty powodziami o katastrofalnych rozmiarach. Modlę się za liczne ofiary, za rannych i tych, którzy zostali zmuszeni do opuszczenia swoich domów, a także o to, by międzynarodowa solidarność była szybka i wielkoduszna” – powiedział przed modlitwą Anioł Pański w L'Aquila.
źródło: PAP, fot. Getty Images/Anadolu Agency/Ahmed Ali
Więcej na ten temat