Stowarzyszenie Szkół Polskich na Litwie „Macierz Szkolna” i Związek Polaków na Litwie zaapelowały do premier Ingridy Šimonytė oraz mera Wilna Valdasa Benkunskasa o powstrzymanie nagonki na szkoły mniejszości narodowych w tym kraju.
Apele polskich środowisk są reakcją na propozycję ministra oświaty Gintautasa Jakštasa dot. zrezygnowania na Litwie z nauczania w języku rosyjskim.
„Pomysł skrajnego reformowania szkół mniejszości narodowych krąży nie od dziś, zaś kolejne działania pośrednio bądź bezpośrednio uderzają w szkolnictwo mniejszości narodowych” – czytamy w oświadczeniu polskich organizacji społecznych, które ukazało się w poniedziałek wieczorem.
W oświadczeniu wskazuje się, że tym razem na celowniku znalazły się szkoły z rosyjskim językiem nauczania, „chociaż niedawno były próby zamykania szkół polskich w rejonie trockim”.
Przedstawiciele polskich organizacji przypominają, że „zgodnie z powszechnie obowiązującymi normami międzynarodowymi, w tym ratyfikowaną przez Litwę jeszcze w roku 2000 Konwencję ramową o ochronie mniejszości narodowych w kraju europejskim, każda tradycyjna mniejszość narodowa ma prawo do ochrony i kultywowania tożsamości, języka ojczystego, kultury oraz tradycji”. Podkreśla się też, że „nauczanie jest najbardziej skuteczne, gdy się odbywa w języku ojczystym”.
Pod koniec ubiegłego tygodnia minister Jakštas poinformował, że resort przygotowuje plan, na wzór Łotwy i Estonii, stopniowego wycofywania rosyjskich szkół z litewskiego systemu oświaty. W założeniu resortu w kraju miałyby pozostać jedynie szkoły mniejszości narodowych, w których nauczanie odbywa się w języku państw UE lub innych krajów przyjaznych Litwie.
Propozycja Jakštasa wywołała w kraju falę dyskusji. Asta Skaisgirytė, główna doradczyni prezydenta Gitanasa Nausėdy, we wtorkowym wywiadzie dla radia Žinių radijas oświadczyła, że „szkoły mniejszości narodowych są sowiecką spuścizną”, podkreśliła jednak, że „nie powinniśmy myśleć, jak je zlikwidować, ale o tym, jak zintegrować młodzież mniejszości narodowych, dzieci, z litewskim społeczeństwem”.
Również niektórzy inni litewscy politycy uważają, że zamykanie rosyjskich szkół byłoby błędem, a litewskie organizacje działające na rzecz mniejszości narodowych wskazują, że takie działania nie przyczynią się do integracji litewskich Rosjan.
Na Litwie ponad 47 tys. dzieci kształci się w placówkach oświatowych mniejszości narodowych, głównie z rosyjskim i polskim językiem nauczania.