Nie korkują dróg, nie zanieczyszczają powietrza - dlaczego płacą? O to pytają mieszkańcy Wilna, którzy korzystają z usług transportu miejskiego. Od lipca samorząd planuje zwiększyć cenę na przejazd prawie dwukrotnie. Wilnianie wyrazili swój sprzeciw wobec tej decyzji na pikiecie pod gmachem samorządu.
"Ceny w górę, solidarność - w dół" i "Transport miejski dostępny dla wszystkich" - takie hasła towarzyszyły pikiecie. Około 120 osób protestowało przeciwko planowanym podwyżkom cen biletów komunikacji miejskiej w Wilnie. Część użytkowników komunikacji miejskiej przyznaje, że jest gotowa zapłacić więcej, jeśli transport będzie wygodniejszy, częstszy i dostosowany do ich potrzeb. Ceny niektórych biletów wzrosną prawie dwukrotnie. Za jednorazowy trzydziestominutowy zapłacimy nie 0,65 centów a 1,25 EUR, a za sześćdziesięciominutowy zamiast 0,90 EUR - 1,75 EUR. Bilet miesięczny na dni robocze będzie kosztował 40 EUR zamiast 26 EUR. Pierwszy krok w kierunku wzrostu cen biletów transportu miejskiego został zrobiony. "Za" głosowało 29 radnych, przeciwko - 20. Jedna osoba wstrzymała się od głosu. Nad nowym cennikiem radni pochylą się już w marcu.