Gruzja wycofuje się ze Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy

Gruzja wycofuje się ze Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy, fot. Getty Images/NurPhoto/Jerome Gilles
Gruzja wycofuje się ze Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy, fot. Getty Images/NurPhoto/Jerome Gilles
podpis źródła zdjęcia

Gruzja ogłosiła zawieszenie swojego udziału w Zgromadzeniu Parlamentarnym Rady Europy (ZPRE), odpowiadając w ten sposób na wezwania do przeprowadzenia przedterminowych wyborów parlamentarnych. Wicepremier kraju, Tea Culukiani, poinformowała o tej decyzji w rozmowie z agencją Interpress, podkreślając, że narzucone warunki są "niesprawiedliwe i nierozsądne".

Sporne wybory i reakcja Rady Europy


Październikowe wybory parlamentarne w Gruzji zakończyły się zwycięstwem rządzącej partii "Gruzińskie Marzenie", co doprowadziło do eskalacji napięć politycznych i protestów ulicznych. ZPRE przyjęła rezolucję, w której zdecydowaną większością głosów (114 z 134) wezwała Tbilisi do organizacji nowych wyborów, a także do uwolnienia więźniów politycznych oraz kontynuowania procesu integracji z Unią Europejską.


W odpowiedzi na te rekomendacje rząd w Tbilisi uznał je za ingerencję w suwerenność państwa. "Zawieszamy nasze działania w Zgromadzeniu Parlamentarnym, ale pozostajemy częścią Rady Europy. Jesteśmy otwarci na powrót do dialogu, jeśli zmieni się podejście wobec naszego kraju" – zadeklarowała Culukiani.


Orban wspiera Gruzję, UE odpowiada sankcjami


Decyzja Gruzji spotkała się z poparciem premiera Węgier Viktora Orbána, który skrytykował Unię Europejską za, jak to określił, "ataki na suwerenny rząd" w Tbilisi. Podczas spotkania z przewodniczącym gruzińskiego parlamentu, Szalwą Papuaszwilim, Orbán podkreślił, że "biurokraci z Brukseli oraz sieć Sorosa" powinny zaprzestać presji na gruzińskie władze.


Równocześnie Unia Europejska zdecydowała się na zawieszenie ruchu bezwizowego dla gruzińskich dyplomatów. Decyzja ta, podjęta większością kwalifikowaną, jest reakcją na brutalne represje wobec demonstrantów i niezależnych mediów po ogłoszeniu wstrzymania negocjacji akcesyjnych z UE do 2028 roku. Restrykcje nie obejmują jednak zwykłych obywateli Gruzji, którzy nadal mogą podróżować do UE bez wiz.


Przyszłość Gruzji: suwerenność czy izolacja?


Odejście Gruzji ze ZPRE budzi obawy o dalsze oddalanie się kraju od struktur europejskich. Przewodniczący ZPRE Theodoros Rousopoulos przestrzegł, że taka decyzja "zagraża dialogowi, który mógłby przyczynić się do wzmocnienia standardów demokratycznych w Gruzji".


Napięcia na ulicach gruzińskich miast nie słabną. Demonstranci sprzeciwiają się odłożeniu rozmów akcesyjnych z UE i domagają się reform politycznych. Policja jest oskarżana o stosowanie przemocy wobec protestujących, co dodatkowo podsyca niepokoje społeczne.


Decyzja Tbilisi o wycofaniu się ze ZPRE może mieć dalekosiężne konsekwencje dla przyszłości Gruzji, stawiając kraj przed wyborem między dalszą izolacją a ponownym zbliżeniem do Zachodu.

źródło: ELTA/PAP, fot. Getty Images/NurPhoto/Jerome Gilles
Więcej na ten temat