Prezydent Gitanas Nausėda przekonuje, że nowe cła nałożone przez prezydenta USA Donalda Trumpa na Unię Europejską nie wywołają bezpośrednich skutków dla Litwy, lecz ich konsekwencje pojawią się poprzez złożone powiązania handlowe z kluczowymi partnerami w ramach UE.
Mniej intensywne relacje gospodarcze
Według prezydenta Nausėdy, relacje gospodarcze Litwy z USA nie są tak intensywne, jak te z wieloma innymi krajami. W ten sposób wskazuje, że bezpośredni wpływ nowych taryf na krajowy rynek będzie ograniczony.
Gitanas Nausėda zwracarównież uwagę na to, że pomimo niewielkich efektów bezpośrednich, istnieją realne obawy o pośrednie konsekwencje dla litwskiej gospodarki, ponieważ Litwa jest powiązana łańcuchami produkcyjnymi z innymi krajami UE. Łańcuchy te sprawiają, że zmiany w polityce celnej USA mogą wpływać na produkcję i handel w całej Unii Europejskiej, co pośrednio oddziałuje również na Litwę.
Rozmowy z premierem Irlandii i skala strat
W kontekście globalnych skutków nowych taryf prezydent Nausėda podkreślił również rozmowy z premierem Irlandii. Zacytował swoje spostrzeżenia: „Rozmawiałem na ten temat z premierem Irlandii. Z pewnością mówi się o dziesiątkach miliardów euro”. Takie szacunki wskazują na potencjalne straty, które mogą objąć kraje UE, chociaż Litwa, jako kraj o mniejszej intensywności stosunków handlowych z USA, może odczuć te zmiany jedynie pośrednio.
Deficyt handlowy jako czynnik ryzyka
Prezydent Nausėda zauważył, że handel Litwy z USA charakteryzuje się deficytem, co dodatkowo czyni kraj, wrażliwym na zmiany w polityce celnej.
Wyraził to słowami: „Handel Litwy z USA jest deficytowy, innymi słowy, eksportujemy mniej niż importujemy. A w naszym eksporcie dość znaczący udział mają produkty mineralne lub produkty naftowe”. Takie uzależnienie od importu produktów, w których zmiany taryfowe mogą mieć wpływ, podkreśla potrzebę ostrożności i elastycznego podejścia do obecnych wyzwań handlowych.
Eskalacja konfliktu handlowego – perspektywa globalna
W szerszym kontekście, decyzje administracji amerykańskiej są częścią większej strategii, która obejmuje m.in. nałożenie ceł na towary z Meksyku, Kanady oraz import z Chin. Podczas piątkowej rozmowy z mediami, prezydent Trump nie ukrył zamiaru rozszerzenia tych działań na import z Unii Europejskiej, odpowiadając na pytanie: „Absolutnie”. To stanowisko budzi obawy, że dalsza eskalacja konfliktu handlowego może wpłynąć na całą gospodarkę europejską, w tym na Litwę, poprzez złożone łańcuchy dostaw i międzynarodowe umowy handlowe.