We Włoszech w wielu punktach usługowych i barach klienci obciążani są dodatkową opłatą w związku z kosztami związanymi z wprowadzeniem środków bezpieczeństwa.
Stowarzyszenie konsumentów Codacons zawiadomiło o tym policję skarbową i Urząd Antymonopolowy:
Klienci w wielu zakładach fryzjerskich i salonach kosmetycznych na paragonie z kasy fiskalnej oprócz opłaty za usługę znajdują dodatkową pozycję opisaną jako „Covid”. Zazwyczaj opiewa na od 2 do 4 euro.
W wielu przypadkach wykonanie usługi uzależnione jest do tego, czy klient kupi za 10 euro kombinezon i pokrowiec jednorazowego użytku na buty. Jak tłumaczą właściciele, ma to pokryć koszty środków dezynfekcyjnych, fartuchów i okryć jednorazowego użytku, które trzeba stosować zgodnie z wymaganiami przyjętego protokołu bezpieczeństwa.
Klienci skarżą się, że nabywając je sami padają ofiarą spekulacji, bo muszą płacić za nie od 5 do 10 razy więcej niż przed pandemią. Zdaniem stowarzyszenia Codacons to oszustwo i próba nałożenia na klientów nielegalnego podatku od koronawirusa.
Klienci w wielu zakładach fryzjerskich i salonach kosmetycznych na paragonie z kasy fiskalnej oprócz opłaty za usługę znajdują dodatkową pozycję opisaną jako „Covid”. Zazwyczaj opiewa na od 2 do 4 euro.
W wielu przypadkach wykonanie usługi uzależnione jest do tego, czy klient kupi za 10 euro kombinezon i pokrowiec jednorazowego użytku na buty. Jak tłumaczą właściciele, ma to pokryć koszty środków dezynfekcyjnych, fartuchów i okryć jednorazowego użytku, które trzeba stosować zgodnie z wymaganiami przyjętego protokołu bezpieczeństwa.
Klienci skarżą się, że nabywając je sami padają ofiarą spekulacji, bo muszą płacić za nie od 5 do 10 razy więcej niż przed pandemią. Zdaniem stowarzyszenia Codacons to oszustwo i próba nałożenia na klientów nielegalnego podatku od koronawirusa.
źródło: IAR
Więcej na ten temat