Białoruś: podczas demonstracji zatrzymano ponad 100 osób

Fot. EPA-ELTA
podpis źródła zdjęcia

Na Białorusi we wtorek wieczorem na ulice wyszły setki ludzi, aby zaprotestować przeciwko decyzji rządu o niedopuszczeniu do startu w sierpniowych wyborach państwowych głównych rywali prezydenta Alaksandra Łukaszenki. Siły bezpieczeństwa zatrzymały ponad 100 demonstrantów.

W stolicy, Mińsku, setki osób wzięło udział w pokojowych demonstracjach. Uczestnicy szli ulicami i klaskali. Ale tym razem pojawiły się również sceny nietypowe dla protestów z ostatnich tygodni: niektórzy demonstranci starli się z policją, inni krzyczeli „Wstyd!” i gwizdali.

Protesty miały miejsce także w wielu innych miastach, w tym w Brześciu, Grodnie i Homlu. Białoruskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych ostrzegło mieszkańców, aby nie brali udziału w „nielegalnych imprezach masowych”. Dodało, że milicja podejmie wszelkie środki w celu utrzymania porządku publicznego i zapobiegania nielegalnym działaniom.

We wtorek Centralna Komisja Wyborcza odmówiła zarejestrowania dwóch ważnych kandydatów opozycji Viktora Babaryka i Valerego Cepkala, argumentując naruszeniem przepisów z powodu nieprawidłowo wypełnionych deklaracji dochodów i niewystarczającej liczby zebranych podpisów obywateli.

Łukaszenko, były prezes kołchozów, jest prezydentem od 26 lat. W wyborach 9 sierpnia będzie starał się zapewnić sobie szóstą kadencję. Głowa państwa będzie musiała konkurować z czterema kandydatami, w tym z jednym działaczem opozycji.
źródło: ar/BNS, fot. EPA-ELTA
Więcej na ten temat