Rozpoczęcie długoterminowej konserwacji góry Giedymina w Wilnie planowane jest na wrzesień - poinformowało w piątek Litewskie Muzeum Narodowe.
Pierwsza faza obejmie południowo-wschodnią część góry.
Muzeum szacuje, że uzyskanie wszystkich niezbędnych zezwoleń może potrwać do lata, wtedy podpisanie umowy i rozpoczęcie prac przewidywane jest wczesną jesienią.
Według Vaidasa Petrokasa, Kierownika Działu Inwestycji i Zarządzania Majątkiem Litewskiego Muzeum Narodowego, do zarządzania pracami na górze zamkowej wykorzystywane są fundusze strukturalne Unii Europejskiej, dlatego też Centralna Agencja Zarządzania Projektami poprosiła również o pozwolenie na budowę, choć projektant uważa, że pozwolenie nie jest wymagane.
„Projektant i agencja mają różne poglądy w tej sprawie, jednak, aby uniknąć problemów w przyszłości, muzeum zwróciło się do właściwych władz o pozwolenie na budowę lub wyjaśnienie od odpowiedzialnych władz, że takie zezwolenie nie jest konieczne dla planowanych prac konserwacyjnych” - powiedział V. Petrokas.
Muzeum podkreśla, że czekając na finalny projekt „jest zmuszony naliczyć projektantowi odsetki za zwłokę”.
Obawiamy się skutków odwilży
Muzeum poinformowało również, że w ramach przygotowań do wiosennych odwilży ministerstwo kultury planuje w najbliższym czasie zainicjować posiedzenie Rządowej Komisji Nadzwyczajnej, na którym przedstawi wraz z muzeum stan wzgórza Giedymina i omówi przygotowania do zbliżającej się wiosny.
Zgodnie z raportem, do czasu pełnego rozkwitu długoterminowych prac zarządczych zaproponowane zostanie zaniechanie zakończenia sytuacji kryzysowej i planowane jest również zwrócenie się o rezerwację niezbędnej ilości środków w rezerwie państwowej, aby w razie potrzeby utrzymać stan góry i zapewnić szybką reakcję w przypadku jej deformacji.
„Przygotowujemy się do nadchodzącej wiosny, bo ostatnio nie mieliśmy tak dużej ilości śniegu. Gdy śnieg zacznie topnieć, grunt może zacząć pękać. Jesteśmy przygotowani na takie sytuacje - podpisaliśmy wieloletni kontrakt na prace doraźne w sytuacji awaryjnej, które są wykonywane tylko w razie potrzeby, a także intensyfikujemy monitoring góry” - mówił V. Petrokas.
Stan góry Giedymina budził niepokój po kilku osuwiskach w 2016 roku, a pod koniec 2017 roku ogłoszono stan wyjątkowy. W tym czasie zagospodarowano północno-zachodnie zbocze góry, zainstalowano system odprowadzania wody, ale stan południowo-wschodniego stoku pozostaje krytyczny i istnieje zagrożenie nowych osuwiska.
Według muzeum, po zastosowaniu środków doraźnych i przy stosunkowo korzystnych warunkach klimatycznych od listopada 2017 r. nie wystąpiły nowe osuwiska, a poprzednie nie uległy rozszerzeniu. Generalnie stan góry nie zmienił się istotnie od wiosny 2018 r.
W październiku ubiegłego roku zakończono całoroczne badania geologiczne, które zdecydowały o kontynuacji długofalowego zagospodarowania górą zamkową. Wcześniej bardziej szczegółowe badania przeprowadzono prawie pół wieku temu - w 1973 roku.
Badania wykazały, że głównym problemem na górze jest woda i niestabilna gleba wylana 30 lat temu.
Zakończenie prac zarządczych planowane jest na koniec 2022 roku.
Ze względu na krytyczny stan i prace konserwacyjne wzgórze od jakiegoś czasu jest zamknięte dla zwiedzających. Obecnie można do niego dojść ścieżką od strony Wilna, jest też kolejka linowa.