Wybory merów na Litwie

Grupa posłów niezrzeszonych wspierana przez Litewskie Stowarzyszenie Samorządów dąży do zmiany Konstytucji. Wszystko z powodu orzeczenia Sądu Konstytucyjnego w sprawie bezpośrednich wyborów merów. Z kolei rządzący mają swój pomysł na rozwiązanie tej sprawy.

Po decyzji Sądu Konstytucyjnego w Sejmie powstały dwie inicjatywy, które mają uprawomocnić bezpośrednie wybory merów. Rządzący konserwatyści proponują wykreślić mera z listy radnych i pozbawić go funkcji przewodniczącego rady samorządu.

Andrius Vyšniauskas, Związek Ojczyzny – Litewscy Chrześcijańscy Demokraci: „Widzimy mera, jako silnego przedstawiciela władzy, który posiadałby moc władzy wykonawczej. To nie byłby dyrektor administracji, miałby większe uprawnienia. Tymczasem zdaniem posłów niezrzeszonych, w takim układzie stanowisko mera zostanie zdeklasowane do dyrektora administracji”.

Jonas Pinskus, poseł niezrzeszony: „Dyrektor administracji codziennie podpisuje około 200 dokumentów. Jeśli przerzucimy te obowiązki na mera, to nie zostanie mu czasu na to, czym zajmuje się obecnie, czyli na podejmowanie decyzji, wypracowywanie strategii i reprezentowanie samorządu”.

Dwa tygodnie temu Sąd Konstytucyjny orzekł, że mer, jako członek rady samorządu nie może być wybierany na innych zasadach, czyli w wyborach bezpośrednich. Dlatego posłowie grupy niezrzeszonej proponują zmiany w Konstytucji. Inicjatywę popiera też Stowarzyszenie Samorządów.

Roma Žakaitienė, Litewskie Stowarzyszenie Samorządów: „Potrzeba tylko woli politycznej, żeby uprawomocnić to, czego chcą wyborcy i komu dowierzają. A chcą oni w samorządzie widzieć swego lidera i chcą go sami wybierać. Żeby zmienić Konstytucję potrzebne jest poparcie 94 posłów na Sejm, w dwóch głosowaniach na przestrzeni trzech miesięcy”.

Konserwatyści w Sejmie mają 50 mandatów ze 141. Bez ich poparcia zmiana w Konstytucji nie będzie możliwa.
Więcej na ten temat