W sobotę rozpocznie się faza pucharowa piłkarskich mistrzostw Europy. W rywalizacji pozostało 16 drużyn, które znają już potencjalną drogę do finału na Wembley 11 lipca. W powszechnej opinii na „ścieżce marzeń” znalazły się Anglia i Niemcy, a druga połowa drabinki uchodzi za trudniejszą.
Drabinka znana była już przed rozpoczęciem turnieju, a po zakończeniu fazy grupowej uzupełniona została o
nazwy zespołów.
Jedną połowę tworzą: Anglia, Niemcy, które zmierzą się ze sobą w 1/8 finału, Szwecja, Ukraina, Holandia,
Czechy, Dania i Walia, co oznacza, że jedna z tych drużyn zagra w finale.
Druga wydaje się być znacznie trudniejsza: broniąca tytułu Portugalia, Belgia, mistrz świata - Francja,
Hiszpania, Chorwacja, Włochy, Szwajcaria i Austria. Z tej ósemki także tylko jedna reprezentacja wystąpi w
decydującym spotkaniu.
W przeciwieństwie do innych turniejów rangi mistrzowskiej tym razem dużą rolę w walce o półfinał czy finał
istotne znaczenie może być miejsce rozgrywania meczu i związane z tym krótsze bądź dłuższe podróże.
Poza Anglikami wszystkie zespoły czekają przed półfinałem co najmniej dwa wyjazdy. I np. mający wysokie
notowania Włosi w 1/8 finału zagrają w Londynie, a ewentualny ćwierćfinał czeka ich w Monachium, a w tym
czasie Niemcy bądź Anglicy wystąpią wtedy w... Rzymie.
Polska odpadła z rywalizacji po fazie grupowej wraz z siedmioma innymi zespołami. Biało-czerwoni po
porażkach ze Słowacją (1:2) i Szwecją (2:3) oraz remisie z Hiszpanią (1:1) zajęli ostatnie miejsce w grupie E.
źródło: ar / PAP, fot. Dan Istitene/Getty Images
Więcej na ten temat