W niedzielę na Litwie odbył się kongres Związku Ojczyzny - Litewskich Chrześcijańskich Demokratów (TS-LKD). Ingrida Šimonytė wypowiedziała się na temat sytuacji epidemiologicznej oraz migracyjnej na Litwie. Między innymi zadeklarowała, że w obliczu pogarszającej się sytuacji epidemiologicznej nie będzie unikać niepospolitych rozwiązań ze względu na ochronę i bezpieczeństwo życia mieszkańców kraju.
„Zrobię co w mojej mocy, aby walczyć o życie ludzi, bezpieczeństwo i przyszłość, nawet jeśli wymaga to dość niepospolitych rozwiązań” – powiedziała Ingrida Šimonytė w niedzielę podczas kongresu Związku Ojczyzny - Litewskich Chrześcijańskich Demokratów (TS-LKD).
Według premier obecnie trwa swoisty wyścig z mutacjami koronawirusa, więc według niej każda osoba całkowicie zaszczepiona jest ważnym uczestnikiem tej walki.
I. Šimonytė podziękowała tym, którzy ufają nauce, medycynie, państwu, papieżowi i wezwała do zrobienia wszystkiego, aby nie ograniczać usług medycznych.
„Byłabym znacznie szczęśliwsza, gdybyśmy nareszcie mogli obejść się bez ograniczeń w codziennych aktywnościach” – powiedziała.
Według niej, obecnie na Litwie „niezwykle dużo czasu spędza się na wymyślaniu sposobów obejścia wymagań, tak jakby były one stworzone bez żadnej potrzeby”.
Walkę z COVID-19 nazwała egzaminem z solidarności, odpowiedzialności i empatii.
„Naprawdę chcę wierzyć, że nadal zatrzymamy pandemią koronawirusa, pomimo antynaukowych i antywolnościowych narracji” – powiedziała.
Premier Litwy wspomniała także o zarządzaniu nielegalną migracją.
I. Šimonytė porównała sytuację do partii szachów, która rozgrywana jest bez przestrzegania żadnych reguł.
„Nie można rywalizować na szachownicy z tymi, którzy zamiast przesuwać figury zgodnie z zasadami, po prostu uderzają się w głowę” - w ten sposób Šimonytė opisała reżim białoruski.
Podkreśliła, że rządowi udało się doprowadzić do oficjalnego uznania nielegalnej migracji przez Białoruś za problem w całej Unii Europejskiej.
Wilno oskarża reżim w Mińsku o organizowanie przepływów migracyjnych i nazywa to hybrydową agresją. W rezultacie w kraju ogłoszono stan wyjątkowy. Na początku sierpnia zaczęto ograniczać nielegalną migrację na granicy.
źródło: BNS, fot. BNS/ Rokas Lukosevicius
Więcej na ten temat