I. Šimonytė o stosunkach z Chinami: nie jesteśmy antypolityczni, po prostu ustalamy priorytety

I. Šimonytė o stosunkach z Chinami: nie jesteśmy antypolityczni, po prostu ustalamy priorytety, fot. ELTA/Marius Morkevičius
podpis źródła zdjęcia

Premier Ingrida Šimonytė, oceniając stosunki z Chinami, twierdzi, że o wiele korzystniejsze dla Litwy jest rozwijanie bliższych relacji z krajami, które są bliskie pod względem wartości, szanują wolność słowa, prawa człowieka i własność prywatną. Šimonytė podkreśla, że należy mieć świadomość, iż rozwijanie relacji biznesowych z Chinami może wiązać się z istotnym ryzykiem, które - jej zdaniem - ma najczęściej charakter polityczny.

Rząd nie stosuje wobec Chin podejścia „antypolitycznego”. Premier jest przekonany, że dla Litwy korzystniejsze jest komunikowanie się na poziomie Unii Europejskiej, niż osiąganie niewielkich korzyści dla siebie poprzez dialog z Chinami.

„Litwa nie była osamotniona w myśleniu przez długi czas, że Chiny są dobrym alternatywnym źródłem, zwłaszcza dla inwestycji. Byli sceptycy tego poglądu, jak również ja sama mogłam się do nich zaliczyć, bo obserwując praktyki tej władzy w Azji czy Afryce, interesując się nią coraz bardziej, zastanawiałam się, czy rzeczywiście gramy tu we właściwą grę, czy rzeczywiście tak powinno być. Ale najwyraźniej istniało złudzenie, że możliwe jest omówienie tych kwestii na zasadzie dwustronnej” - powiedziała Šimonytė podczas spotkania zorganizowanego przez Centrum Studiów Wschodnioeuropejskich.

Premier jest jednak przekonana, że w stosunkach dwustronnych Litwa jest nadal bardziej zainteresowana partnerami w regionie Azji, którzy mają podobne poglądy na wartości takie jak wolność słowa, prawa człowieka i własność prywatna. 

„To naturalne, że czasami, powiedzmy, w pewnych relacjach biznesowych czy gospodarczych, te inne przestrzenie wydają się być bardziej atrakcyjne, bo mogą oferować lepsze zyski, ale oferują też większe ryzyko. I zazwyczaj to ryzyko ma charakter polityczny, wynika z faktu, że ta przestrzeń nie jest przywiązana do naszych podstawowych wartości” - podkreśliła Šimonytė.

I. Šimonytė przekonuje, że zmiana rządu w kierunku Chin nie jest antypolityczna, mówi, że jest to po prostu ustalenie priorytetów.

„Naszym priorytetem jest zdobycie jak największej ilości kontaktów z ludźmi i krajami, które widzą świat tak jak my. Bo wydaje mi się, że wtedy szansa na komunikację jest dużo większa, a rozwiązywanie problemów będzie bardziej sprawne” - podkreśliła premier.

Premier zauważyła jednak, że w rozmowach z krajami o odmiennych wartościach Litwa bardziej skorzystałaby na dialogu na poziomie unijnym, niż na dwustronnym, opartym na formule „27 plus 1”.

„Jednak kiedy rozmawiamy z krajami, które mają inną wizję świata, wtedy jako część Unii Europejskiej, świata transatlantyckiego, wydaje się, że skorzystamy na mówieniu silniejszym, zjednoczonym głosem, zamiast próbować wydobyć gdzieś trochę korzyści dla siebie. (...) Ponieważ, jak widzimy z doświadczeń innych krajów, czasami kończy się to w bardzo nieprzyjemny sposób” - powiedziała Šimonytė.
źródło: ELTA, fot. ELTA/Marius Morkevičius
Więcej na ten temat