„Nie można nie zauważyć z niepokojem, że demokracja obecnie podupada, nie tylko na kontynencie europejskim” – mówił papież Franciszek w pierwszym przemówieniu po przylocie do Aten w sobotę. Skrytykował Europę za to, że „ociąga się” w sprawie migracji.
W kolebce demokracji papież powiedział, że wymaga ona udziału i zaangażowania wszystkich, wysiłku i cierpliwości.
„Demokracja jest złożona, podczas gdy autorytaryzm jest zdecydowany, a łatwe pocieszenie oferowane przez populizm wydaje się kuszące” – stwierdził Franciszek w przemówieniu w Pałacu Prezydenckim. Powitała go tam prezydent kraju Ekaterini Sakielaropulu.
Grecka prezydent w swym wystąpieniu położyła nacisk m.in. na zaangażowanie papieża na rzecz rozwiązania kryzysu migracyjnego oraz na jego troskę o ochronę środowiska, a także na apele o odważne decyzje w odpowiedzi na zmiany klimatyczne.
„To jest priorytet dla Europy” – zaznaczyła.
Franciszek, który przybył do greckiej stolicy 20 lat po historycznej wizycie św. Jana Pawła II, podkreślił, że przybywa jako pielgrzym do miejsc przesiąkniętych duchowością, kulturą i cywilizacją. „Bez Aten i Grecji Europa i świat nie byłyby tym, czym są. Byłyby mniej mądre i mniej szczęśliwe” – ocenił.
Papież mówił, że gdy na Zachodzie istnieje skłonność do „przysłaniania potrzeby Nieba, do wpadania w pułapkę szaleńczej pogoni za tysiącem spraw doczesnych i nienasyconej chciwości dehumanizującego konsumpcjonizmu”, Ateny zapraszają do zadziwiania się nieskończonością, pięknem istnienia i radością wiary.
Jak stwierdził, cytując Arystotelesa, to właśnie w tym mieście „człowiek uświadamia sobie, iż jest zwierzęciem politycznym i będąc częścią wspólnoty, widzi w innych nie poddanych, lecz obywateli”.
„To tutaj narodziła się demokracja. Kolebka ta, tysiące lat później, stała się domem, wielkim domem narodów demokratycznych: mam tu na myśli Unię Europejską i marzenie o pokoju i braterstwie, które uosabia ona dla bardzo wielu narodów” – powiedział papież.
Apelował do polityków, by przeszli „od opowiadania się po jednej ze stron do uczestnictwa; od zaangażowania się jedynie we wspieranie swojej partii, do aktywnego zaangażowania się na rzecz promocji wszystkich”.
Wśród wyzwań wymagających współpracy wymienił klimat, pandemię, wspólny rynek, a przede wszystkim rozprzestrzeniające się ubóstwo.
Według papieża niezbędna jest polityka wielostronna, która nie jest tłumiona przez „nadmierne roszczenia nacjonalistyczne”.
Nawiązując do problemu migracji, apelował o solidarność. Przypomniał, że niektóre greckie wyspy przyjęły więcej migrantów, niż same mają mieszkańców, co zwiększyło trudności, wciąż odczuwalne z powodu kryzysu gospodarczego.
Europejską postawę wobec migracji papież uznał za „ociąganie się”.
Jak ocenił, Unia Europejska – „rozdarta egoizmami nacjonalistycznymi, zamiast być siłą napędową solidarności, wydaje się czasem zablokowana i nieskoordynowana”.
Franciszek mówił o potrzebie „globalnej, wspólnotowej wizji kwestii migracji”.
Migrantów nazwał „bohaterami straszliwej współczesnej odysei”.
źródło: PAP, fot. BNS/ Julius Kalinskas
Więcej na ten temat