Minister spraw zagranicznych Litwy Gabrielius Landsbergis oznajmił, że jest rozczarowany faktem, iż UE nie włączyła przemysłu naftowego do nowego pakietu sankcji wobec Rosji.
„Jestem rozczarowany, że propozycje nie obejmują ropy naftowej. Jeśli mówimy o środkach finansowych, które wpływają do budżetu Rosji ze sprzedaży węgla do Europy, to węgiel to niewiele, można by dodać świece i drewno opałowe, gdyby chcieć to wzmocnić. Ale jeśli nie mówimy o czymś tak fundamentalnym jak ropa, to nie jest to wielki cios” – powiedział Landsbergis we wtorkowym wywiadzie dla CNN.
Krajom europejskim łatwiej byłoby zrezygnować z rosyjskiej ropy niż z gazu, tak jak niedawno zrobiła to Litwa – zaznaczył czołowy litewski dyplomata.
„Gaz jest jedną z najtrudniejszych kwestii dla wielu krajów europejskich i jest to zrozumiałe, choć chciałbym widzieć aktywne przygotowania do odłączenia się (od rosyjskiego gazu). Ale nie mogę powiedzieć tego samego o ropie. Ropę łatwiej jest zastąpić, produkuje ją więcej krajów, łatwiej jest ją transportować i łatwiej jest zastąpić nią ropę rosyjską. Myślę, że można to zrobić w najbliższej przyszłości” – zauważył Landsbergis.
Mówiąc o decyzji Litwy o rezygnacji z rosyjskiego gazu, minister powiedział, że „decyzja nie została podjęta z dnia na dzień”.
„Przygotowywaliśmy się do tego od 2014 r., ponieważ do tego czasu byliśmy w 100 procentach zależni od rosyjskiego gazu, potem zbudowaliśmy terminal gazowy i zmniejszyliśmy naszą zależność o 30%. Kiedy pod koniec ubiegłego roku stało się jasne, że Rosja może zaatakować Ukrainę, przygotowywaliśmy się do tego, co ogłosiliśmy 2 dni temu. Szukaliśmy nowych kontraktów, nowych zakupów i przygotowywaliśmy się na to, że pewnego dnia, raczej prędzej niż później, ostatecznie zrezygnujemy z rosyjskiego gazu” – oświadczył Landsbergis.
„Moje pytanie do naszych przyjaciół i sojuszników brzmi: »Czy nadal można się na to przygotować, skoro nie było to możliwe w ciągu ostatnich kilku miesięcy?« To, co robi Rosja, nie jest już nowością, minęło 6 tygodni prawdziwej wojny i wiele można było już zrobić” – podkreślił litewski minister spraw zagranicznych.
Komisja Europejska zaproponowała we wtorek nowy pakiet sankcji wobec Rosji, który obejmowałby zakaz importu węgla i uniemożliwiłby rosyjskim statkom wpływanie do europejskich portów.
„Rosja prowadzi okrutną i bezwzględną wojnę, nie tylko przeciwko dzielnym żołnierzom Ukrainy, ale także przeciwko jej ludności cywilnej. Ważne jest, aby w tym krytycznym momencie utrzymać jak największą presję na Putina i rosyjski rząd” – oznajmiła w wystąpieniu wideo przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen.
Według niej, UE musi zwiększyć presję na prezydenta Rosji Władimira Putina po „haniebnych zbrodniach” w okolicach Kijowa. Istnieje coraz więcej dowodów na to, że rosyjscy żołnierze mogli celowo zabijać ukraińskich cywilów.
Von der Leyen zwróciła uwagę, że zakaz importu węgla jest wart 4 mld EUR rocznie i że UE już rozpoczęła przygotowania do dodatkowych sankcji, w tym na import ropy.
Przewodnicząca KE nie wspomniała o gazie ziemnym. Trudniej jest osiągnąć konsensus wśród 27 państw członkowskich UE w sprawie sankcji na gaz ziemny, ponieważ jest on wykorzystywany do produkcji energii elektrycznej i ogrzewania domów.
źródło: BNS, fot. BNS/Paulius Peleckis
Więcej na ten temat