Sobotni - trzeci półfinał litewskich preselekcji konkursu piosenki Eurowizji wywołał prawdziwą burzę komentarzy. Fani konkursu nie kryją swojego rozczarowania, że ich głosy nie miały wpływu na wybór zwycięzców.
Podczas sobotnich eliminacji faworytem widzów był zespół Black Biceps, który zdobył prawie 3 tys. głosów. Mimo to jury zdecydowało, że do finału awansują Gebrasy i Gøya. Jurorzy najwięcej punktów – aż 12 – przyznali soliście Gebrasy, 10 – Gøyi i 8 – zespołowi Black Biceps. Oddane na Bicepsów głosy widzów przeliczono na 12 punktów. Dlaczego więc ulubieńcy litewskich fanów Eurowizji nie dostali się do finału? Nie tylko regulamin, ale także organizacja eliminacji budzi wśród widzów wiele pytań. Wiele osób uważa decyzję za niesprawiedliwą i apeluje o dopuszczenie zespołu „Black Biceps” do finału. Organizator ma prawo umożliwić powrót do konkursu wykonawcy, który odpadł w preselekcjach, lecz nie jest do tego zobowiązany. Teraz wszystko zależy więc od nadawcy publicznego - czy przychyli się do głosu widzów.