Przenosimy się do Paryża, gdzie trwa szczyt "Koalicji Chętnych". To spotkanie krajów gotowych zaoferować Ukrainie konkretne gwarancje bezpieczeństwa. Prezydent Francji, Emmanuel Macron, zapowiada, że celem szczytu jest wyciągnięcie kluczowych wniosków z poprzednich dwóch spotkań, aby jeszcze bardziej wzmocnić wsparcie dla Ukrainy w obliczu trwającej wojny.
Blisko 30 liderów państw nie tylko unijnych, lecz także Kanady, Norwegii i Turcji otrzymało zaproszenie na szczyt Koalicji Chętnych. Wśród nich również prezydent Wołodymyr Zełenski. Uczestnicy szczytu mają wyjaśnić, co są gotowi zrobić dla Ukrainy. Szeroko omawiana jest nie tylko pomoc dla Kijowa czy całościowe zawieszenie broni. Dyskusje toczą się też wokół wysłania sił pokojowych na Ukrainę. I tu są zdania podzielone. W przeddzień szczytu prezydent Francji odbył spotkanie z prezydentem Ukrainy, podczas którego zapowiedział przekazanie 2 mld EUR wsparcia militarnego dla Ukrainy. Wołodymyr Zełenski zaapelował, aby zwiększać presję na Rosję poprzez sankcje i odstraszanie wojskowe. Podkreślił, że Moskwa nadal odrzuca propozycje zawieszenia broni. Ostatnie negocjacje między Ukrainą, USA i Rosją również znalazły się wśród tematów szczytu. Jeszcze przed wylotem do Paryżu prezydent Litwy Gitanas Nausėda stwierdził, że przedstawiając wstępne warunki negocjacji, Rosja próbuje zyskać na czasie. To już drugi nieformalny szczyt na najwyższym szczeblu.