Sprawozdanie ws. awarii samolotu z ubiegłego roku

Nie był to akt terrorystyczny, ani sabotaż. Litewski resort sprawiedliwości przedstawił pośrednie sprawozdanie dotyczące katastrofy samolotu towarowego nieopodal lotniska wileńskiego w listopadzie ubiegłego roku.

"Pożar wybuchł dopiero po uderzeniu samolotu w ziemię" - głoszą wstępne wyniki śledztwa w sprawie samolotu, który rozbił się w Wilnie. W sprawozdaniu pośrednim znalazła się analiza faktów zebranych w ciągu pierwszych 4 tygodni od incydentu. Raport ten liczy około 30 stron i zawiera rozdziały dotyczące lotu, informacji o pilotach, o samolocie, miejscu incydentu, czy warunkach meteorologicznych. Odnotowuje się, że gdy samolot zbliżał się do lotniska w Wilnie i przygotowywał się do lądowania, rejestrator pokładowy pokazał, że układ hydrauliczny przełączył się w położenie wyłączone. Samolot leciał z Lipska w Niemeczech. Rozbił się podczas próby lądowania w Wilnie, w dzielnicy Lipówka. Na pokładzie znajdowało się dwóch pilotów i dwóch członków załogi. Jeden z pilotów, obywatel Hiszpanii - zginął. Międzynarodowe śledztwo wciąż trwa. Prowadzą je instytucje badań nad bezpieczeństwem z Litwy, Hiszpanii, Niemiec i USA.

Więcej na ten temat