Polacy w Podbrodziu znów walczą o prawo do edukacji w ojczystym języku

Chodzi o plany samorządu wobec przedszkola Varpelis, czyli Dzwoneczek. Właśnie trwa posiedzenie rady samorządu rejonu święciańskiego, podczas którego zapadnie decyzja w sprawie przyłączenia - bądź też nie - tej placówki do litewskiego Gimnazjum Rytas w Podbrodziu.

Nie można strajkować na zewnątrz, dlatego protest odbywa się w sieciach społecznościowych.

"Zostawcie w spokoju placówki edukacyjne w Podbrodziu" - takimi hasłami wymieniają się wszyscy nieobojętni na zaistniałą sytuację mieszkańcy.

Święciański samorząd chce przedszkole - w którym działa trzynaście grup, w tym polska, dwie rosyjskie i dziesięć litewskich – połączyć z litewskim Gimnazjum "Rytas".

Liczba dzieci w Podbrodziu od pięciu lat nie ulega zmniejszeniu. Powstaje pytanie: po co w takim razie łączyć dwie największe placówki oświatowe w rejonie.

Społeczność polskiego gimnazjum ma obawy, że po reorganizacji straci przyszłych uczniów. Stanowisko samorządu o połączeniu popiera dyrekcja litewskiego gimnazjum.

Według ustawy o oświacie decyzję o łączeniu placówek edukacyjnych rada samorządu powinna przyjąć nie później, niż na cztery miesiące przed rozpoczęciem nowego roku szkolnego. Dlatego ostatnim dniem dla władz rejonu święciańskiego jest właśnie 30 kwietnia.

Tymczasem w maju Sejm ma przyjąć poprawki do Ustawy o oświacie na mocy których radni będą musieli uwzględniać opinię wspólnoty lokalnej.

Podbrodzie liczy ponad pięć i pół tysiąca mieszkańców, z czego ponad 40 procent - to Polacy. Do mniejszości narodowej, która od pół roku walczy ze spontanicznymi i niczym nie popartymi decyzjami władz samorządu - dołączyły również społeczności litewskich szkół w Święcianach.
źródło: asr, fot. Info Wilno
Więcej na ten temat