Polscy eurodeputowani o braku zgody na wyłączenie Nord Stream 2 spod prawa UE

Fot. Getty Images
podpis źródła zdjęcia

Brak zgody na wyłączenie Nord Stream 2 spod unijnego prawa to dobra wiadomość, ale to nie kończy batalii. Tak mówią polscy eurodeputowani, z którymi rozmawiała brukselska korespondentka Polskiego Radia, Beata Płomecka.

W piątek niemiecki regulator zdecydował, że gazociąg musi podlegać zapisom unijnej dyrektywy.

Eurodeputowany Jerzy Buzek, który w imieniu Parlamentu Europejskiego prowadził negocjacje z unijnymi rządami w sprawie ostatecznego kształtu znowelizowanej dyrektywy gazowej, powiedział, że to dobra decyzja i dobra wiadomość dla bezpieczeństwa energetycznego Polski oraz sukces wspólnej, unijnej polityki energetycznej.

"Ale to nie jest koniec sprawy, trzeba bardzo pilnie uważać, jak ta dyrektywa będzie wdrażana, bo wiadomo, że Nord Stream 2 będzie musiał jej podlegać" - powiedział Jerzy Buzek brukselskiej korespondentce Polskiego Radia.

Eurodeputowany Jacek Saryusz-Wolski ocenił, że to wygrana bitwa, ale jeszcze nie wojna. "Nie sądzę, by Gazprom i Nord Stream 2 tak łatwo się poddały. Są spekulacje na temat różnych innych działań, metod i trików, jakie mogą być zastosowane. Nie spodziewałbym się łatwego zwycięstwa i szybkiego oddania pola przez Rosję i Gazprom i Nord Stream 2" - skomentował deputowany w rozmowie z brukselską korespondentką Polskiego Radia.

Wymienił możliwe odwołanie się od decyzji, czy starania, by jednak część gazociągu nie musiała podlegać unijnemu prawu. Dodał, że nawet spodziewając się niekorzystnego werdyktu i trudnej sytuacji Gazprom nie rezygnuje z dokończenia budowy gazociągu.

Okręt do układania rur "Akademik Czerski" przebył długą drogę i jest gotowy do pracy. Eurodeputowany Jerzy Buzek podkreślił z kolei, że gdyby się okazało, iż Gazprom i Nord Stream 2 zignorują unijne prawo, to zgodnie z jednym z zapisów w dyrektywie gazowej, którego jest on jednym z autorów, interweniować powinna Komisja Europejska.

"Nie mam wątpliwości, że Komisja będzie przestrzegała zasad i to jest naprawdę dobra wiadomość dla Polski" - dodał eurodeputowany.

Znowelizowana dyrektywa gazowa zobowiązuje Gazprom do rozdziału właścicielskiego, czyli powołania niezależnego operatora, który wyznaczy niedyskryminujące taryfy przesyłowe i będzie swobodnie dopuszczał do gazociągu inne, niezależnego spółki energetyczne.
źródło: asr/IAR, fot. Getty Images
Więcej na ten temat