Od stycznia prawo jazdy będzie odpowiednim dokumentem również do potwierdzenia tożsamości jego właściciela. Jest to szczególnie ważne dla obywateli Białorusi i innych krajów trzecich - będą mogli otworzyć konto bankowe i tym samym osiedlić się na Litwie. Oczekuje się, że zachęci to do inwestycji na Litwie.
Przed głosowaniem parlamentarzyści spierali się, jakie korzyści i jakie szkody grożą po przyjęciu takich poprawek.
Mykolas Majauskas, przewodniczący Komisji Budżetowo-Finansowej Sejmu, zapewnił, że pozwolenie to ułatwi „każdemu z nas otwarcie rachunku bankowego”.
Vytautas Mitalas, członek Frakcji Wolności, wyjaśnił, że zmiany otwierają przed Litwą wiele nowych możliwości zwiększenia konkurencyjności, przyciągnięcia i lepszego funkcjonowania w dziedzinie technologii finansowych.
Tymczasem Kęstutis Glaveckas, który należy do mieszanej grupy posłów na Sejm, wątpił, czy poprawki zachęcą do inwestycji, ale jego zdaniem oszuści z niej skorzystają.
„Gdyby prawo jazdy było źródłem inwestycji, już byśmy pływali w pieniądzach. Prawo jazdy nie jest dokumentem, który stanowi paszport czy dowód osobisty” - powiedział parlamentarzysta.
Według niego prawa jazdy są potrzebne do szybkiego pobierania kredytów i dla wszystkich współczesnych oszustów internetowych.
„Bardzo łatwo jest wyprodukować takie prawa jazdy, powielić je, umieścić inny obraz, przyjść, wziąć szybką pożyczkę lub pożyczyć, jest wiele opcji oszukiwania ludzi” - wyjaśnił.
Poseł z „Związku Chłopów i Zielonych” Valius Ąžuolas uważa, że poprawki będą zachęcać do prania pieniędzy i finansowania terroryzmu. Według niego, służby specjalne uznały, że nie będą w stanie fizycznie zabezpieczyć przepływów związanych z praniem pieniędzy lub finansowaniem terroryzmu.
„Jeśli chcemy otworzyć puszkę Pandory i być krajem, który najlepiej pierze pieniądze i finansuje terrorystów to jest to wspaniałe prawo. Tylko wtedy musimy pamiętać, że będzie konieczne wzięcie odpowiedzialności za to lub zapewnienie zdolności służb do nadzorowania tego wszystkiego” - powiedział V. Ąžuolas.
Vytautas Bakas, członek mieszanej grupy posłów Sejmu, zaproponował, aby w budżecie na 2021 r. przewidziano dodatkowe środki dla Banku Litwy i Służby ds. Badania Przestępstw Finansowych, tak aby instytucje te zatrudniały więcej pracowników i kupowały sprzęt do nadzorowania realizacji poprawek w ustawie.
Prawo jazdy obywatela państwa trzeciego będzie musiało być zgodne z Dyrektywą Parlamentu Europejskiego i Rady z grudnia 2006 roku.
Jeżeli obywatelstwo danej osoby nie jest wskazane na prawie jazdy, instytucje finansowe i inne firmy będą musiały wymagać dowodu obywatelstwa nie tylko wtedy, gdy zostanie to ustalone poprzez fizyczną obecność człowieka, ale także zdalnie.
Poprawki były omawiane w Sejmie przez kilka lat. Początkowo kojarzono je z Brexitem, a po jego odroczeniu Sejm nie spieszył się z przyjęciem poprawek. Ich inicjatorzy byli oburzeni, że nie stworzyło to warunków dla firm FinTech do inwestowania i rozpoczynania działalności na Litwie, które szukały nowych lokalizacji w UE z powodu Brexitu, a później - z powodu sytuacji na Białorusi.
Służba ds. Dochodzeń w sprawie przestępstw finansowych początkowo sprzeciwiła się przyjęciu zmian, wyjaśniając, że nie będzie dysponować ani specjalistami, ani oprogramowaniem do monitorowania i analizowania sytuacji.
Prawo jazdy uważa się za ważne do identyfikacji człowieka i otwarcia rachunku bankowego w Wielkiej Brytanii, Estonii, Danii, Islandii, Szwecji, Czechach i na Malcie.