Chińska bezzałogowa sonda kosmiczna Tianwen-1 weszła w środę na orbitę Marsa po niemal siedmiu miesiącach podróży z Ziemi - podała oficjalna chińska agencja prasowa Xinhua. To pierwsza w pełni chińska wyprawa na Czerwoną Planetę.
Jedno okrążenie wokół Czerwonej Planety ma zająć sondzie mniej więcej 10 ziemskich dni.
W ramach misji Tianwen-1 zaplanowano wejście na orbitę, lądowanie na Marsie i wypuszczenie na jego powierzchnię łazika. Jeśli misja się powiedzie, Chiny staną się pierwszym krajem, któremu uda się zrealizować wszystkie te trzy elementy w ramach swojej pierwszej ekspedycji na Marsa.
Sonda wyposażona jest w kilka przyrządów naukowych, za pomocą których będzie obserwować atmosferę i powierzchnię w poszukiwaniu oznak wody i lodu. Lądowanie ma nastąpić w maju lub czerwcu.
Sonda wystartowała z kosmodromu Wenchang na wyspie-prowincji Hajnan 23 lipca 2020 roku, wyniesiona największą chińską rakietą Długi Marsz-5. Przez 202 dni przebyła 475 mln km - podała Xinhua.
Poprzednia próba wysłania ekspedycji na Marsa, realizowana przez Chiny wspólnie z Rosją w 2011 roku, zakończyła się niepowodzeniem, ponieważ rosyjski statek kosmiczny przenoszący sondę rozpadł się nad Oceanem Spokojnym przed wyjściem z ziemskiej orbity.
W 2003 roku Chiny stały się trzecim państwem - po USA i byłym ZSRR - które wysłało w przestrzeń kosmiczną człowieka na pokładzie rakiety rodzimej produkcji. Od tamtej pory ChRL stara się dogonić w wyścigu kosmicznym USA i Rosję, aby stać się ważnym mocarstwem w tej sferze do 2030 roku.