Wkrótce w wileńskiej dzielnicy Markucie na miejscu starego boiska powstanie nowoczesny kompleks rekreacyjno-sportowy, na który długo czekali mieszkańcy.
Jeszcze do niedawna Markucie były dzielnicą przemysłową. Teraz ta część miasta intensywnie zmienia swoje oblicze. Lokalizacja jest atrakcyjna, powstają tu kolejne bloki mieszkalne, ale brakuje infrastruktury rekreacyjno-sportowej.
Sondaż:
„Sądzę, że przydałby się tu stadion”.
„Byłoby dobrze korzystać z urządzeń treningowych, zagrać w piłkę nożną”.
Stołeczny samorząd postanowił odnowić stary i zaniedbany stadion. W planach budowa boisk do gry w piłkę nożną, siatkówkę i koszykówkę oraz bieżni. Będą też stoły do tenisa stołowego i szachów oraz plenerowa siłownia.
Egidijus Steponavičius, spółka samorządowa Grinda:
„Wkrótce zacznie się wykorytowanie podłoża pod boisko i wykładanie nowej nawierzchni. Obecnie jest to nawierzchnia asfaltowa, łatwo więc o urazy. A będzie tartanowa”.
Prace remontowe już się rozpoczęły. Zgodnie z projektem, obiekt ma być gotowy do użytku w połowie lata. Koszt to 400 tys. euro. Z odnowionego kompleksu sportowy będzie mógł korzystać każdy.
Artūras Augustinas, sołtys dzielnicy Markucie:
„Władze deklarują, że korzystanie ze wszystkich obiektów będzie nieodpłatne. To bardzo dobrze. Czekamy z niecierpliwością na zakończenie prac”.
Nowoczesny kompleks sportowy będzie zapewne przyciągał tłumy chętnych, także z innych dzielnic miasta. Kłopotem może okazać się brak parkingów, z których budowy zrezygnowano na etapie projektu.
Valdas Benkunskas, wicemer m. Wilna:
„Nie będziemy budować parkingu, ponieważ nie ma na to miejsca. Jeżeli ktoś będzie chciał przyjechać, to może skorzystać z transportu publicznego, który dociera tu z różnych części miasta”.
O planach samorządu na rozwój położonej nad Wilenką tej części miasta oraz o tym jak oceniają je mieszkańcy - w dzisiejszym wydaniu Studia Wilno. Gościem programu będzie Bożena Lisowska, przewodnicząca Wspólnoty Markucie.
Więcej na ten temat