Hulajnogi to coraz popularniejszy sposób przemieszczania się po Wilnie. Jednak korzystanie z nich — szczególnie tych elektrycznych — często wiąże się z nieprzestrzeganiem przepisów ruchu drogowego i brakiem sprzętu ochronnego. A to może doprowadzić do groźnych urazów i wypadków.
Zgodnie z prawem hulajnogami elektrycznymi można jeździć zarówno po ulicach i ścieżkach rowerowych, jak również po chodnikach. Maksymalna prędkość poruszania się nimi może wynosić odpowiednio 25/7 km/h. To jednak może prowadzić do niebezpiecznych sytuacji.
Tylko w 2019 roku na Litwie doszło do 99 wypadków drogowych z udziałem hulajnóg. 2 z nich zakończyły się śmiertelnie.
Trzeba przyznać, że na hulajnogach jeżdżą nie tylko dorośli, lecz także dzieci. Każdego dnia przyjmujemy około 6 osób z urazami, zwykle taki incydent kończy się poważnymi uszkodzeniami mózgu, złamaniem ręki i konieczna jest hospitalizacja.
Niektóre modele hulajnóg mogą osiągać prędkość nawet kilkakrotnie wyższą od dozwolonej. Amatorzy silnych wrażeń dodatkowo też zwiększają moc silnika, co jest nielegalne i grozi mandatem w wysokości od 20 do 200 euro.
Kierowcy hulajnóg elektrycznych bardzo często i z dość dużą prędkością jeżdżą po chodnikach. Najczęstsze sytuacje, w których dochodzi do wypadków drogowych to kolizja z pieszym na chodniku, rowerzystą lub osobą przechodzącą przez przejście dla pieszych.
Na razie w planach rządzących nie ma ograniczeń ani zmian przepisów dotyczących poruszania się hulajnogami. Pozostają więc uwaga i rozsądek — zarówno kierujących, jak i pieszych.
Więcej na ten temat