Sytuacja w Afganistanie pogarsza się

Sytuacja w Afganistanie pogarsza się „szybciej niż się spodziewano” - powiedział zastępca doradcy do spraw bezpieczeństwa narodowego Stanów Zjednoczonych Jonathan Finer. Talibowie przejęli stolicę Afganistanu Kabul. Co najmniej 5 osób zginęło w chaosie, jaki zapanował na tamtejszym lotnisku.

Od rana tysiące Afgańczyków koczują w porcie lotniczym, próbując dostać się na pokład samolotów odlatujących z opanowanego przez talibów kraju. Trwa też ewakuacja dyplomatów oraz współpracowników służb różnych państw.

Tysiące ludzi na lotnisku w Kabulu próbują dostać się na pokład zachodnich samolotów, które ewakuują pracowników i współpracowników swoich ambasad. Jedni i drudzy robią to w obawie przed zemstą talibów za 20-letnią współpracę z wojskami koalicji.

Według aktualnych danych resortu ochrony kraju Litwy w Afganistanie jest ok. 30 tłumaczy, którzy zwrócili się do władz w Wilnie z prośbą o pomoc. Razem z rodzinami to około 100 osób.

Margiris Abukevičius, wiceminister ochrony kraju Litwy: ,,Nie spodziewaliśmy się tak szybkiego obrotu wydarzeń, więc jeśli chodzi o przyjazd tłumaczy, którzy współpracowali z litewskim wojskiem w Afganistanie, to szansa na ich powrót jest niewielka, ale istnieje. Oceniamy sytuację i rozmawiamy z naszymi partnerami”.

Samolot po swoich afgańskich współpracowników wyśle także Polska. Wczoraj premier Mateusz Morawiecki zadeklarował wystawienie wiz humanitarnych dla 45 osób.

Mateusz Morawiecki, premier RP: ,,Jesteśmy gotowi oczywiście ich przyjmować, poszukiwać i pomóc im tak szybko, jak to będzie możliwe”.

Afganistan pogrąża się w chaosie. Wraz z opuszczaniem kolejnych miast i prowincji przez wojska amerykańskie, na ich miejsce niemal natychmiast wkraczają talibowie. Na opanowanie Kabulu, stolicy Afganistanu, potrzebowali zaledwie kilku dni.

Suhail Shaheen, rzecznik polityczny talibów: ,,Myślę, że afgański rząd integracyjny, to jest żądanie, wola i chęć mieszkańców Afganistanu. Oni chcą tego rządu i być może widzieliście, że ilekroć wjeżdżaliśmy do prowincjonalnego miasta, ludzie tłoczyli się wzdłuż dróg i ustawiali się w kolejkach, witając nasze siły. Jest to powstanie ludowe. I dlatego wszystkie prowincje nam się poddały. Dzięki poparciu ludzi mogliśmy przez 20 lat stawiać opór okupacji”.

Talibowie zapewniają, że obywatele mogą czuć się bezpieczni i apelują o pokojowe przekazanie władzy. Wczoraj wieczorem z miasta uciekł prezydent kraju Aszraf Ghani.

Ashraf Ghani, prezydent Afganistanu: ,,Talibowie jasno dali do zrozumienia, że aby mnie wypędzić, są gotowi do krwawego ataku na Kabul i jego mieszkańców. Chcąc zapobiec rozlewowi krwi, postanowiłem odejść”.

ONZ i rządy kilku krajów zaapelowały o umożliwienie wyjazdu obcokrajowcom i Afgańczykom, którzy chcą opuścić kraj. Bojownicy twierdzą, że obecnie prowadzone są rozmowy z urzędnikami i politykami afgańskimi dotyczące ponownego utworzenia Islamskiego Emiratu Afganistanu.
Więcej na ten temat