Unia Europejska ma uzgodnić w tym roku kolejny, 6. pakiet sankcji wobec białoruskiego reżimu.
Nieoficjalnie mówi się, że na czarną listę z zakazem wjazdu do Wspólnoty i zablokowanymi aktywami w Europie ma być wpisanych kilkaset osób.
Obecnie jest na niej ponad 170 osób i kilkadziesiąt firm. Restrykcjami objętych jest też 7 sektorów białoruskiej gospodarki.
W Unii Europejskiej prace nad nałożeniem kolejnych sankcji na białoruski reżim już się rozpoczęły. „Kolejna runda, 6. będzie potrzebna dlatego, że ta wojna hybrydowa, którą jesteśmy dotknięci, nasila się” – komentował niedawno minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau.
Mówił również o wykorzystywaniu migrantów, sprowadzaniu ich przez władze w Mińsku z Afryki i Bliskiego Wschodu i przepychaniu przez granice z Polską, Litwą i Łotwą.
Szef unijnej dyplomacji Josep Borrell podkreślił, że nie można też zapominać o tym, co dzieje się na Białorusi.
„Nadal prowadzone są na szeroką skalę represje wobec obywateli i łamanie są prawa człowieka” – dodał.
Unia Europejska rozpoczęła nakładanie sankcji na reżim w Mińsku jesienią 2020 r. w reakcji na sfałszowanie sierpniowych wyborów prezydenckich i represje wobec obywateli, w tym wobec mniejszości polskiej na Białorusi.
źródło: IAR, fot. Getty Images/ Carl Court
Więcej na ten temat