Godz. 17.07 W wywiadzie udzielonym amerykańskiej sieci telewizyjnej CNN amerykańska ambasador przy ONZ Linda Thomas-Greenfield powiedziała w niedzielę, że Stany Zjednoczone rozpatrują nowe sankcje przeciwko Rosji.
Stany Zjednoczone oczekują na wynik rozmów pomiędzy Ukrainą a Rosją - oświadczyła ambasador. Wówczas okaże się „czy Rosja działa w dobrej wierze” - dodała.
Przedstawicielka USA zapowiedziała też, że Stany Zjednoczone rozważają wprowadzenie nowych, ostrzejszych sankcji wobec Rosji, jeśli będzie to konieczne.
Natomiast w rozmowie ze stacją CBS w programie „Face the Nation” na pytanie, czy udział oddziałów amerykańskich w konflikcie na terytorium Ukrainy jest brany pod uwagę, ambasador wykluczyła taką reakcję.
„Nie bierze się pod uwagę obecności amerykańskich oddziałów bojowych na Ukrainie, ale jednostki amerykańskie w krajach NATO zwiększają nasze wsparcie dla krajów sojuszu” powiedziała Thomas-Greenfield .
Godz. 17.16 Japonia zamraża aktywa prezydenta Rosji Władimira Putina i jego kluczowych urzędników oraz przyłącza się do planów USA i UE dotyczących odebrania niektórym rosyjskim bankom dostępu do systemu SWIFT - oświadczył w niedzielę premier Fumio Kishida.
„Pokażemy, że lekkomyślny akt przemocy ma olbrzymią cenę. Relacje społeczności międzynarodowej z Rosją nie mogą już być takie, jak wcześniej” - powiedział dziennikarzom Kishida, potępiając rosyjską agresję na Ukrainę.
Podkreślił, że narusza ona prawo międzynarodowe i suwerenność tego kraju.
Władze Japonii nałożyły już na Moskwę dwa pakiety sankcji, przewidujących m.in. zamrożenie aktywów niektórych rosyjskich instytucji finansowych, kontrole eksportu do Rosji wysokich technologii, w tym półprzewodników, a także ograniczenie obrotu rosyjskimi obligacjami skarbowymi w Japonii.
Godz. 18.00 UE po raz pierwszy sfinansuje zakup i dostawę broni oraz sprzętu do zaatakowanego kraju - powiedziała w niedzielę w Brukseli przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen, przedstawiając szereg kolejnych restrykcji wobec Rosji w związku z inwazją na Ukrainę.
„Wzmacniamy także nasze sankcje wobec Kremla. Po pierwsze, zamykamy przestrzeń powietrzną UE dla samolotów należących do Rosji, zarejestrowanych w Rosji lub kontrolowanych przez Rosję. Nie będą one mogły lądować, startować ani przelatywać nad terytorium UE. Dotyczy to także prywatnych odrzutowców oligarchów” - wyjaśniła szefowa KE.
„Po drugie, zakazujemy machiny medialnej Kremla w UE. Państwowe (media) Russia Today i Sputnik oraz ich spółki zależne nie będą już mogły szerzyć swoich kłamstw, aby usprawiedliwiać wojnę Putina. Opracowujemy narzędzia do zakazania ich toksycznej i szkodliwej dezinformacji w Europie” - dodała.
Zapowiedziała też prace nad zakazaniem rosyjskim oligarchom wykorzystywania ich aktywów finansowych na unijnych rynkach. „Putin wkroczył na ścieżkę mającą na celu zniszczenie Ukrainy. Ale to, co w rzeczywistości robi, to niszczy także przyszłość jego własnego kraju” - oceniła von der Leyen.
Godz. 19.15 Rozkaz prezydenta Rosji Władimira Putina o postawieniu wojsk jądrowych w stan podwyższonej gotowości, to niepotrzebny i eskalacyjny krok, który czyni sytuację bardziej niebezpieczną - oświadczył w niedzielę wysoki rangą przedstawiciel Pentagonu.
Dodał, że rosyjska inwazja na Ukrainę spotyka się z problemami logistycznymi i silnym oporem. „To nie tylko niepotrzebny krok, ale też eskalacyjny” - ocenił oficjel podczas briefingu dla dziennikarzy, odnosząc się do ogłoszonej w niedzielę przez rosyjskiego prezydenta decyzji.
Przyznał jednocześnie, że USA dowiedziały się o decyzji Putina z oficjalnego komunikatu i nie zaobserwowali jeszcze żadnych ruchów wskazujących na wdrożenie tej decyzji przez rosyjskie wojska.
Przedstawiciel resortu stwierdził jednak, że ruch ten może uczynić sytuację znacznie bardziej niebezpieczną, zwłaszcza jeśli dojdzie do nieporozumień lub błędnych kalkulacji.
Omawiając przebieg dotychczasowej kampanii Rosji, przedstawiciel resortu ocenił, że rosyjskie wojska wciąż znajdują się ok. 30 km od Kijowa, a ich postępy - podobnie jak pod drugim największym miastem, Charkowem - zostały spowolnione przez niedobór paliwa i inne problemy logistyczne.
„Walka jest brzydka, brudna, krwawa i nie da się jej całkowicie przewidzieć” - powiedział przedstawiciel resortu.
Oficjel dodał, że Rosjanie nie spodziewali się tak silnego oporu ukraińskich sił, które są „dość kreatywne” w znajdowaniu sposobów na uderzenia w rosyjskie kolumny.
Reprezentant Pentagonu zaznaczył jednak, że mimo „heroicznego” oporu Ukraińców i problemów najeźdźców, przewaga nadal jest po stronie Rosji, która ma jeszcze duże rezerwy i będzie w stanie rozwiązać kłopoty logistyczne.
Według USA, Rosja użyła dotychczas w inwazji ok. 2/3 swoich sił zgromadzonych wokół Ukrainy, których liczebność szacowana była na 150-190 tys. W sobotę oficjele mówili o użyciu ok. połowy wojsk. Od początku wojny wystrzelono również 320 rakiet różnego typu, głównie krótkiego zasięgu.
Ostrzał rakietowy i artyleryjski dotknął również infrastruktury cywilnej i obszarów mieszkalnych, ale oficjel odmówił oceny, czy Rosja celowo uderza w cele cywilne. Dodał jednak, że obrana przez Rosję taktyka oblężeń miast, jak np. w Czernihowie, połączona z ostrzałem rakietowym, niemal z definicji oznacza ofiary cywilne.
Według Pentagonu, przestrzeń powietrzna nad Ukrainą nadal jest kontestowana, a ukraińska obrona powietrzna i siły powietrzne, choć „zdegradowane”, nadal funkcjonują.
USA nie mają też wskazań, by zakłócane były dostawy sprzętu wojskowego na Ukrainę.