W związku z trwającym sporem między koalicją a opozycją, która wysunęła szereg żądań i bojkotuje posiedzenia parlamentu, marszałek sejmu Viktorija Čmilytė-Nielsen powiedziała, że pracę parlamentu można unormować nie tylko poprzez negocjacje, ale także poprzez przyjmowanie ustaw wyłącznie głosami koalicji.
„Zarówno w teorii, jak i w praktyce ustawy mogą być uchwalane w sejmie głosami partii rządzących. Nie sądzę jednak, by było to optymalne rozwiązanie. Nie widzę, w jaki sposób byłoby to korzystne dla opozycji, ponieważ po prostu pozbawiłaby się ona konstytucyjnego obowiązku uczestniczenia w posiedzeniach sejmu. Ale jest taka możliwość” – oznajmiła radiu Žinių radijas.
Mówczyni zapowiedziała, że zwoła kolejne posiedzenie grupy ds. dialogu, która została powołana w celu rozwiązania sporu, a opozycji zostaną przedstawione „bardzo konkretne propozycje”.
Čmilytė-Nielsen dodała, że propozycje opozycji można rozważyć bez jej destrukcyjnych działań, które paraliżują pracę parlamentu.
Odnosząc się do postulatów opozycji, by w pozostałym czasie sesji wiosennej, która kończy się 30 czerwca, rozpatrywać wyłącznie kwestie gospodarcze i społeczne, szefowa parlamentu powiedziała, że z punktu widzenia propozycji budżetowych nie wolno stawiać Litwy w trudnej sytuacji. Jej zdaniem propozycje gospodarcze muszą być dokładnie przemyślane i nie powinny być tworzone tylko po to, by zadowolić niektóre partie.
Mówczyni dodała, że jeśli postulaty opozycji zostaną spełnione, będzie to stanowić precedens do bojkotowania obrad parlamentu w przyszłości.
Ponadto Čmilytė-Nielsen zbagatelizowała twierdzenia, że przed wyborami parlamentarnymi w 2024 r. może wyłonić się inna większość rządząca. Według niej posłowie opozycji biorą udział w różnych programach i spekulują, że od kilku do dziesięciu posłów z większości może zmienić stronę.
„Trudno mi komentować te pogłoski i oceniłabym je jako spekulacje, jako temat, który jest ciekawy do dyskusji. I znowu nie mam żadnych konkretnych sygnałów, które by to potwierdzały” – dodała.
Jak poinformowano, spór między koalicją a opozycją rozpoczął się w zeszłym tygodniu, podczas dyskusji na temat interpelacji opozycji przeciwko ministrowi rolnictwa Kęstutisowi Navickasowi, złożonej 7 czerwca. Większość nie zgodziła się na przerwę w tej sprawie i następnego dnia zwołała nadzwyczajne posiedzenie, które zostało zbojkotowane przez opozycję, a większość zdołała zatwierdzić odpowiedzi ministra na pytania zawarte w interpelacji.
W ubiegły czwartek opozycja oświadczyła, że koalicja rządząca nie respektuje jej praw i opuściła salę obrad, aby odbyć oddzielne posiedzenie. Deputowani opozycji w ciągu kilku godzin przygotowali projekt rezolucji z żądaniami wobec trzech partii rządzących.
Rezolucja została skierowana do prezydenta Gitanasa Nausėdy, wzywając go do zastanowienia się, czy nadal ma zaufanie do ministra rolnictwa. Opozycja domagała się również odłożenia na bok licznych projektów ustaw, w tym dotyczących związków partnerskich, oraz rozpatrywania wyłącznie ustaw związanych z kwestiami gospodarczymi i społecznymi. Wezwała również przewodniczącą sejmu do sprawdzenia, czy minister rolnictwa cieszy się zaufaniem parlamentu, i podniosła możliwość złożenia wniosku o wotum nieufności wobec niej.
źródło: ELTA, fot. ELTA/Dainius Labutis
Więcej na ten temat