I. Šimonytė poprosiła ustawodawców, by pamiętali, dlaczego w ogóle nałożono sankcje na Rosję

I. Šimonytė poprosiła ustawodawców, by pamiętali, dlaczego w ogóle nałożono sankcje na Rosję, fot. ELTA/Dainius Labutis
podpis źródła zdjęcia

W czwartek, podczas godziny rządowej w sejmie, premier Ingrida Šimonytė odpowiadała na pytania posłów dotyczące wdrażania sankcji Unii Europejskiej wobec Rosji oraz ograniczeń tranzytu do obwodu kaliningradzkiego. Powiedziała, że „w dyskusji o ograniczeniach tranzytowych politycy często zapominają, dlaczego w ogóle nałożono sankcje”.

„Zostały one wprowadzone z powodu wojny Rosji przeciwko Ukrainie i opartego na zasadach porządku globalnego. Powiedziałabym, że także przeciwko demokracji w ogóle, a więc przeciwko nam. Sankcje mają utrudnić agresorowi finansowanie wojny, tak by miał on mniej okazji do rozszerzania działań zbrojnych. Dlatego sankcje nie mogą być i nie są wygodne tylko bolesne dla Rosji, bo czymże byłyby te sankcje” – powiedziała Šimonytė. 

Premier przypomniała, że przez cały czas rząd, sejm i prezydent zgadzali się, że sankcje muszą być surowe. 

Zdaniem Šimonytė, parlament już wcześniej uznał, że reżim Kremla i jego agresja militarna stanowią największe zagrożenie dla Litwy, podstawowych zasad bezpieczeństwa Europy oraz prawa międzynarodowego. 

Ponadto premier stwierdziła, że Litwa zawsze działała racjonalnie i zgodnie z prawem, stosując sankcje UE, i nie demontowała torów kolejowych, jak proponowali niektórzy posłowie. 

Według premier rząd zwrócił się do Komisji Europejskiej i prowadził intensywne konsultacje z odpowiednimi dyrekcjami Komisji zajmującymi się handlem, cłami i sankcjami, aby wyjaśnić stosowanie sankcji i ograniczeń w tranzycie objętych sankcjami towarów do Kaliningradu. 

„Rząd otrzymał wyjaśnienia i zastosował się do nich, gdy sankcje weszły w życie. W tym momencie rząd nie ma innych wyjaśnień od Komisji” – powiedziała Šimonytė. 

Jak poinformowano, Kreml zagroził Litwie „poważnymi konsekwencjami” i „praktycznymi środkami” w związku z sankcjami UE i ograniczeniami tranzytu.
źródło: ELTA, fot. ELTA/Dainius Labutis
Więcej na ten temat