Relacje Litwy z Chinami

Litwa wycofała się z formatu współpracy państw Europy Środkowo-Wschodniej z Chinami „17+1”. Od wielu lat budzi on zaniepokojenie na Zachodzie, ponieważ jest postrzegany jako próba zwiększenia wpływów Pekinu w Europie i rozbijanie jedności Unii Europejskiej.

Współpraca z Chinami miała zaowocować wzrostem liczby umów handlowych i zacieśnieniem współpracy gospodarczej. W ciągu 8 lat członkostwa Litwy format ,,17+1” nie spełnił tych oczekiwań.

Laima Andrikienė, Komisja do Spraw Europejskich Litwy: ,,Ani w zakresie otwarcia rynku chińskiego na produkty litewskie, ani w zakresie inwestycji. Trzeba podkreślić, pod względem inwestycji Chiny znajdują się na 40 miejscu, to chyba nie świadczy o dużych osiągnięciach”.

Posunięcie Litwy to najnowszy dowód na coraz bardziej chwiejne stosunki między Chinami a Unią Europejską - pisze unijny portal Politico. W wywiadzie udzielonym mu przez litewskiego ministra spraw zagranicznych Gabrieliusa Landsbergisa pojawiło się wezwanie innych krajów Wspólnoty do pójścia w jej ślady.

Bogdan Klich, przewodniczący Komisji Spraw Zagranicznych i Europejskich Senatu RP: ,,Moim zdaniem w tej sprawie potrzebna jest jedność Unii Europejskiej. Musimy szukać wspólnej pozycji. Po wyjściu Litwy z grupy ,,17+1” powinien ją zastąpić format ,,27+1” - by mogły wziąć w nim udział wszystkie państwa Unii”.

Litwa planuje szukać nowych rynków wśród państw azjatyckich, takich jak Korea Południowa, Singapur czy Tajwan.

Po odejściu Litwy w grupie pozostaje 11 państw unijnych, w tym Polska. Do współpracy Chiny zaangażowały także 5 krajów spoza Unii - Albanię Bośnię i Hercegowinę, Macedonię Północną, Czarnogórę i Serbię. Podczas ostatniego szczytu, który w lutym tego roku odbył się jeszcze w formacie ,,17+1” Chiny złożyły kilka obietnic handlowych i zobowiązały się do dalszego dostarczania chińskiej szczepionki.
Więcej na ten temat