Minister spraw zagranicznych Gabrielius Landsbergis apeluje do Irakijczyków próbujących dostać się na Litwę, by trzymali się z dala od Białorusi. Minister podkreśla, że jedynym bezpiecznym sposobem wjazdu do Europy jest wjazd drogą legalną.
,,Źródła informacyjne białoruskiego reżimu zaczęły rozpowszechniać wiadomość o irackim imigrancie, który rzekomo został zabity. Nie mamy możliwości zweryfikowania tej informacji, gdyż nie otrzymaliśmy nawet oficjalnej wiadomości. Wiemy tylko, że na Litwie nikt nie został ranny i do nikogo nie strzelano. Pani premier słusznie powiedziała, że za to, co dzieje się po drugiej stronie granicy, odpowiada dyktator. Teraz przed Bogiem, a później przed sądem’’ - napisał Landsbergis na swoim koncie na Facebook’u.
Wszyscy wiemy, co dyktator robi swoim obywatelom od czasu wyborów, które odbyły się rok temu: ,,Ponad trzydzieści tysięcy osób zostało skazanych za udział w protestach lub za noszenie niewłaściwego koloru. Tysiące pobitych, zgwałconych, sterroryzowanych. Wielu z nas pamięta rany na rękach Romana Pratasevičiusa podczas jego pierwszego wywiadu wideo. Albo Witalija Szyszowa, który kilka dni temu zginął w Kijowie, czy Romana Bondarenko w zeszłym roku’’ - podkreślił.
Dlatego Landsbergis pyta, co powstrzymuj Łukaszenkę przed użyciem tych samych krwiożerczych metod, które zastosował wobec narodu białoruskiego, wobec Irakijczyka, który odmawia przekroczenia granicy.
„Jak i każdy człowiek - Łukaszenka jest tylko ciałem, które można zmiażdżyć, jeśli będzie taka potrzeba. Irakijczykom sprzedano bezpieczną drogę do szczęścia. Jednak w sytuacji, gdy granice Litwy są coraz bardziej zamknięte, Europa jest nie tylko poza zasięgiem, ale możliwa jest nawet śmierć z rąk dyktatora. Jedyną naprawdę bezpieczną drogą do Europy jest droga legalna”- napisał.
Dlatego minister apeluje do Irakijczyków próbujących dostać się na Litwę, aby nie jechali na Białoruś.
,,Apeluję do Irakijczyków, którzy tu przyjeżdżają. Nie wierzcie w to, co mówią ci sprzedawcy biletów. Nie jedźcie na Białoruś. Władze irackie wiedzą, co was czeka - zapytajcie ich’’ - podkreślił Landsbergis.
źródło: Elta, fot. Elta/ Dainius Labutis
Więcej na ten temat