Kryzys migracyjny

Z ośrodka dla uchodźców w rejonie Olickim uciekło trzydziestu dwóch imigrantów. Policji udało się zatrzymać dwóch z nich, pozostali są wciąż poszukiwani. Doszło też do przekroczenia litewskiej granicy przez białoruskiego pogranicznika. Strona litewska wyraziła zaniepokojenie, tym bardziej, że zbliżają się rosyjsko - białoruskie manewry Zapad dwadzieścia jeden

W ciągu minionej doby na granicy litewsko - białoruskiej zawrócono dziewiętnastu imigrantów. Liczba osób, które usiłują przekroczyć naszą granicę znacznie zmalała.

Nielegalnych imigrantów Litwa zawraca od tygodnia. Z powrotem nie zawsze wpuszczają ich też Białorusini, dlatego migranci czasami na tak zwanej „ziemi niczyjej” czyli w pasie neutralnym bez jedzenia i wody spędzają nawet dobę.

Wczoraj wieczorem pierwszy nielegalny imigrant dobrowolnie opuścił Litwę. Obywatel Iraku wyruszył z lotniska w Wilnie w kierunku Turcji, po tym gdy władze Litwy sfinansowały mu bilet powrotny i dały trzysta euro kieszonkowego. Takiego wsparcia Litwa zgadza się udzielić imigrantom, którzy współpracują z litewskimi służbami i decydują się na dobrowolny powrót do kraju zamieszkania. Taką chęć wyraziło dotąd ponad dziesięciu imigrantów.

Dzisiaj w nocy na granicy litewsko - białoruskiej doszło do incydentu. Białoruski pogranicznik na bardzo krótko wszedł na terytorium naszego kraju. W sprawie incydentu Litwa szykuje notę dla Białorusi.
źródło: Info Wilno
Więcej na ten temat