Stało się. Puchar futsalowego turnieju OLA! Cup został obroniony. Piłkarze drużyny „ZzibajazZ” po raz kolejny udowodnili, że w tym roku nie mają sobie równych. W finale edycji 2021 r. pokonali „Ave.Ko.” z potrząsającym wynikiem 4:0 i zachowali imię mistrzów do kolejnych zawodów.
Puchar „OLA! Cup” został obroniony

podpis źródła zdjęcia
Na niespodziankę w fazie pucharowej nie przyszło długo czekać, albowiem już w pierwszym ćwierćfinale „FK Baltoji Vokė” zaskoczyła piłkarzy „TopSport”, których pokonała w karnych 1:0. W regulaminowym czasie gry najlepsza drużyna grupy B prowadziła 2:0, zdążyła stracić trzy bramki i tylko w ostatniej minucie meczu wyrównała wynik 3:3. To celny strzał Daniela Żukowskiego dał drużynie „TopSport” nadzieję na awans do najlepszej czwórki, jednak w karnych szybko zweryfikował ją Sylwester Baranowicz. Bramkarz Białej Waki w serii rzutów karnych obronił cztery strzały, strzelił decydującego gola i zapewnił swojej drużynie pierwsze zwycięstwo w turnieju. A przypomnijmy sobie, że dzień wcześniej drużyna ta przegrała wszystkie 3 mecze w grupie.
Pozostałe dwa mecze 1/4 finału tyle emocji nie przyniosły. „Ave.Ko.” skromnie, ale dosyć pewnie, po jedynej bramce Rimasa Suchodolskisa pokonali „OnlyFans”, zaś zawodnicy „Dream Team” przekonująco rozprawili się z „Reelz” 4:1. Była to dla nich rehabilitacja za poprzedni dzień, gdzie nie wypadli najlepiej przegrywając 2 mecze bez zdobytej bramki! Tym razem na listę strzelców wpisali się Radek i Rafał Rusiecki, Emil Andruszkiewicz oraz Artur Skuratowicz.
„Ave.Ko.” dosyć szybko i bez większego zamieszania zameldowali się w finale. Spokojnie przeszli barierę stworzoną przez „FK Baltoji Vokė” wygrywając półfinał 2:1. Gra piłkarzy z Kowalczuk nie mogła się nie podobać – konsekwentnym futsalem zapracowali na miano czarnego konia rozgrywek. Na rywala w decydującym meczu musieli jednak zaczekać, bowiem drugi półfinał obfitował nie tylko w bramki, ale nie zabrakło też fauli, kontuzji i karnych. „ZzibajazZ” swój pierwszy mecz tego dnia zaczęli pewnie od prowadzenia 3:0, chociaż druga połowa należała do rywali z „Dream Teamu”. Zniwelowali oni straty dzięki hat-trickowi Radka Rusieckiego i doprowadzili do pomeczowej serii karnych. Tam kunszt doświadczenia pokazał Ernest Czerniawski, który między słupkami zamienił Karola Makiewicza i obronił wszystkie strzały. Jego koledzy zdobyli dwie bramki z 10 metrów, a to zapewniło im awans do finałowego pojedynku.
„Dream Team” po wykańczającym półfinale wrócili na boisko w meczu o 3. miejsce. W zaciętym pojedynku szybko zyskali czterobramkowe prowadzenie nad „FK Baltoji Vokė”, jednak zmęczenie i rozluźnienie widocznie zrobiły swoje – po dwie bramki zdobyli Władysław Podberezskij i Laurynas Juknevičius. Biała Waka po raz kolejny tego dnia powstała jak feniks z popiołów i doprowadziła do rzutów karnych. Nie udało im się jednak powtórzyć sukcesu z pierwszego meczu, przegrali serię 1:2 tym samym oddając 3 miejsce dla drużyny ubiegłorocznych finalistów „Dream Team”.
Mówią, że finały rządzą się swoimi prawami. Nie tym razem. „ZzibajazZ” ani na chwilę nie planowali zrzucić biegu i z zimną krwią rozprawili się z „Ave.Ko.” 4:0. Poraz kolejny na szpicy gole zdobyli Daniel i Tomasz Gulbiccy, a także Maksim Asačiov i Wadim Paszkiewicz. Ta ostatnia bramka Wadima wyprowadziła go na szczyt klasyfikacji strzelców, tymczasem drugie czyste konto w zawodach zagwarantowało Karolowi Makiewiczowi miano najlepszego bramkarza. Zgodnie ze słowami słynnej piosenki zespołu „ABBA” zwycięzcy zgarnęli wszystkie nagrody: Wadim Paszkiewicz i Karol Makiewicz otrzymali elektryczne hulajnogi Xiaomi z kaskami ochronnymi, zaś cała drużyna otrzymała zestaw głośników JBL Flip 5. Chłopcy z Kowalczuk zadowolili się medalami i mobilnymi ładowarkami od Samsunga, a „Dream Team” otrzymali komplet głośników JBL Go 3.
Turniej odbył się dzięki finansowemu wsparciu spółki ORLEN Lietuva oraz środkom Kancelarii Prezesa Rady Ministrów w ramach konkursu Polonia i Polacy za Granicą 2021 r. przy współpracy z Fundacją „Pomoc Polakom na Wschodzie”. Współorganizatorem imprezy był Wileński Oddział Miejski Związku Polaków na Litwie. Zawody zorganizowali i przeprowadzili chłopcy z organizacji sportowej OLA! Sport: Oskar Wygonowski, Łukasz Kamiński i Aleksander Sudujko.
źródło: OLA! Sport, fot. GOALHOLIC/Ewa Przychodzka
Więcej na ten temat