Kolejki samochodów ciężarowych na granicy białorusko-litewskiej po stronie białoruskiej wciąż pozostają długie, ponieważ kierowcy zmuszeni są czekać na niektórych przejściach granicznych po ponad 3 dni – poinformowała litewska Państwowa Służba Graniczna.
Korek na granicy białorusko-litewskiej

podpis źródła zdjęcia
Jedną z przyczyn wydłużenia się kolejek jest fakt, że jedno przejście graniczne na granicy białorusko-polskiej jest nadal zamknięte – oświadczył rzecznik SBGS Giedrius Mišutis.
„Punkt graniczny Bruzgi-Kuźnica, gdzie w pobliżu granicy z Polską doszło do zamieszek, kiedy migranci próbowali przedostać się szturmem, nadal pozostaje zamknięty. Jest to główny punkt kontroli granicznej na granicy białorusko-polskiej i znajduje się dość blisko Litwy, więc cały ten strumień, który wcześniej szedł przez Białoruś do Polski, teraz przeniósł się do naszego kraju” – powiedział.
Według niego kolejki na przejściu granicznym w Miednikach są dłuższe również dlatego, że straż graniczna zaostrzyła kontrole ciężarówek po tym, jak w naczepie jednej z nich znaleziono 4 migrantów. Mišutis powiedział, że okres świąteczny i warunki pogodowe również mogą mieć wpływ na obecną sytuację.
Według danych SBGS ok. 170 ciężarówek czeka na wjazd na Białoruś na przejściu granicznym w Miednikach, a 740 na wjazd na Litwę. W ciągu ostatnich 24 godzin białoruska straż graniczna przepuściła 242 ciężarówki.
Na przejściu granicznym w Solecznikach na wjazd na Białoruś czeka 118 ciężarówek, a po stronie białoruskiej na wjazd na Litwę 730 ciężarówek. W ciągu ostatnich 24 godzin zezwolono na wjazd na Litwę ok. 220 ciężarówkom.
źródło: BNS, fot. BNS/Žygimantas Gedvila
Więcej na ten temat