Białoruskie nawozy nie będą przewożone tranzytem przez Łotwę co najmniej do 15 stycznia – poinformował we wtorek minister spraw zagranicznych Litwy Gabrielius Landsbergis.
„Rząd łotewski podjął tę decyzję w poniedziałek w ramach solidarności z Litwą” – oświadczył Landsbergis.
„Decyzja podjęta wczoraj przez Łotwę jest decyzją solidarności i wzmacniania naszego stanowiska” – powiedział minister.
„Nie wiem, dlaczego tylko do 15 stycznia, ale jeśli uda nam się zatrzymać transporty białoruskich nawozów na Litwie, nie będą one szły przez Łotwę co najmniej do 15 stycznia” – dodał. „To jest solidarność”.
Landsbergis powtórzył, że ma informacje, iż przedsiębiorstwa krajów sąsiednich mają zamiar przejąć białoruskie transporty tranzytowe nawozów.
Niektórzy łotewscy przewoźnicy towarowi już wcześniej potwierdzili, że otrzymali zapytania od białoruskiego giganta potasowego Belaruskali o możliwości przewozu jego produktów przez Łotwę i załadunku na statki w łotewskich portach.
Przewoźnicy twierdzą jednak, że Łotwa, podobnie jak Litwa, przestrzega międzynarodowych sankcji i nie chce ich naruszać.
Przewozy produktów Belaruskali przez Litwę nie zostały wstrzymane po wejściu w życie sankcji USA 8 grudnia, ponieważ białoruska spółka wpłaciła zaliczkę na rzecz Lietuvos geležinkeliai (Koleje Litewskie, LTG), która wystarczyła na pokrycie kosztów przewozów kolejowych na kilka miesięcy.
Już po wejściu w życie sankcji rząd ogłosił, że dąży do rozwiązania umowy państwowego przedsiębiorstwa kolejowego z Belaruskali, mimo że – jak twierdzi – sankcje USA nie dotyczą bezpośrednio tranzytu nawozów przez Litwę.
źródło: BNS, fot. BNS/Žygimantas Gedvila
Więcej na ten temat