Prawie połowa mieszkańców kraju (46%) twierdzi, że odczuwa wpływ wojny na Ukrainie na litewską gospodarkę i ma pesymistyczne oczekiwania w stosunku do sytuacji finansowej. Takie dane ujawnia reprezentatywne badanie populacji kraju zlecone przez Instytut Finansowy Swedbanku.
„Agresja Rosji na Ukrainę, która trwa ponad miesiąc, wywarła wyraźny wpływ na oczekiwania ludności co do przyszłości ich osobistej sytuacji finansowej. Obserwując gwałtowny wzrost inflacji, negatywne tło informacyjne i wiedzę o przedsiębiorstwach objętych sankcjami, prawie połowa Litwinów uważa, że wojna dotyka gospodarkę kraju i ich dochody mogą spaść. Druga część twierdzi, że nie jest pod wpływem [tych czynników], ale ma obawy” – mówi Jūratė Cvilikienė, szefowa Instytutu Finansowego Swedbanku.
Według J. Cvilikienė, po zaktualizowaniu przez ekonomistów Swedbanku prognoz wzrostu litewskiej gospodarki, w tym roku spodziewane jest 1,7% wzrostu PKB. Ekonomiści obserwują również stabilne poziomy konsumpcji i zamówienia eksportowe bliskie rekordowym poziomom.
„W obliczu nieokreślonych warunków geopolitycznych naturalne jest, że część populacji ulega pesymistycznym nastrojom. Chcielibyśmy jednak podkreślić, że nie ma powodu, aby sądzić, że scenariusz spadku dochodów na dużą skalę może stać się rzeczywistością” – mówi szefowa Instytutu Finansowego.
Niepokój o finanse jest bardziej powszechny
Jak wynika z sondażu, prawie 2/3 (63%) populacji kraju przynajmniej kilka razy w miesiącu martwi się o sytuację finansową swoją lub swojej rodziny. Spośród nich 17% zauważa, że kilka razy w tygodniu martwi się o swoje finanse, 22% stwierdza, że codziennie martwi się o sytuację finansową swoją lub swojej rodziny.
„Od początku pandemii mieszkańcy doświadczyli szeregu wyzwań finansowych i fali obaw o przyszłe bezpieczeństwo finansowe. Niemniej jednak dane badawcze pokazują, że wojna na Ukrainie miała większy negatywny wpływ na oczekiwania Litwinów dotyczące finansów osobistych niż globalna pandemia. Podczas pandemii o 10% mniej mieszkańców niż obecnie odczuwało przynajmniej kilka razy w miesiącu niepokój o finanse” – zauważa J. Cvilikienė.
Według eksperta finansowego, prawie 1/3 populacji kraju (32%) obecnie w pełni zgadza się lub zgadza się ze stwierdzeniem, że przy planowaniu wydatków martwi się o codzienne życie.
Dla porównania – w 2020 r., w czasie pandemii koronawirusa, odsetek ludności kraju popierający i w pełni popierający to stwierdzenie wynosił 25%.
„Według ankiety, obecnie tylko 8% mieszkańców twierdzi, że nie czuje żadnego wpływu na swoje finanse i nie ma o to obaw. Najczęściej są to ludzie z wyższym wykształceniem i wyższymi dochodami” – mówi J. Cvilikienė.
źródło: ELTA, fot. BNS/Žygimantas Gedvila
Więcej na ten temat