Drogi czytelniku, droga czytelniczko, zapewne otwierając ten artykuł masz już swoje zdanie i stanowisko na ten budzący kontrowersje temat, jakim są feminatywy. I dobrze. Być może nie masz żadnego zdania, nie chcąc obierać żadnej ze stron, co również jest zupełnie naturalne. Dobra wiadomość dla jednych i drugich, jest taka, że ten artykuł, niezależnie od stanowiska jest dla wszystkich. W każdym wypadku warto sięgnąć po nieco wiedzy i poszukać odpowiedzi na pytanie po co i na co nam te feminatywy. Najlepiej podejść do nich na chłodno i zobaczyć, jak to wszystko się właściwie zaczęło.