Archeolodzy odkryli pozostałości dawnego placu targowego

Nieopodal dworca autobusowego w Wilnie archeolodzy odkryli pozostałości dawnego placu targowego. Są to betonowe fundamenty, fragmenty ceramicznych płytek, resztki kamiennych posadzek i kanałów odprowadzających ścieki. Odnaleziono też monety z drugiej połowy XIX wieku

Pozostałości dawnego targowiska archeolodzy odkryli w trakcie prac związanych z budową nowego osiedla domów mieszkalnych. Znalezisko zainspirowało do zgłębienia historii tego miejsca. Rynek świętostefański lub inaczej - stefański - zaczął powstawać między ulicami Ponarską i Puńską mniej więcej w drugiej połowie XIX wieku. 

„Tam są przemieszane bardzo różne ślady różnych etapów. Koniec XIX w. początek XX w. tam powstało kilka budynków, to był ratusz targowy, czyli taki budynek, w którym urzędowali ci urzędnicy magistraccy, odpowiedzialni za porządek: pilnowanie wagi, weterynarz, cechmistrz” - Waldemar Wołkanowski, historyk. 

Na rynku stefańskim handlowano produktami rolnymi. Po roku 1870, kiedy wznowiono działalność samorządu miejskiego w Wilnie, powstała Komisja Targowa. Ucywilizowała ona warunki targowe: porządku na targowisku zaczęli pilnować urzędnicy. 

Handel w tym miejscu zamarł podczas pierwszej wojny światowej. W dwudziestoleciu międzywojennym działał tu Rynek Zielony - z warzywami, zbożem, owocami. Rada do spraw oceny dziedzictwa kulturowego uznała, że dziś nie jest to miejsce mające jakąkolwiek wartość historyczną. 

„Wydawałoby się, że odkryte pozostałości rynku mają wielką wartość. W rzeczywistości takie obiekty z pierwszej połowy dwudziestego wieku, nie są traktowane jako cenne zabytki wileńskiej starówki. Nie podlegają one ochronie” - Ilona Vaškevičiūtė, Rada ds. Oceny Dziedzictwa Kulturowego. 

Badania archeologiczne na terenie dawnego rynku będą kontynuowane wiosną.
Więcej na ten temat