Andżelika Borys, prezes Związku Polaków na Białorusi, została oskarżona o wzniecanie nienawiści na tle narodowościowym. O podobne działania oskarżono też Irenę Biernacką, aktywistkę z Lidy. Wczoraj zarzuty usłyszeli członkowie Zarządu Głównego Związku Polaków Maria Tiszkowska i Andrzej Poczobut. Cała czwórka jest przetrzymywana w areszcie w Mińsku.
„Polacy na Białorusi przeżywają okres prześladowań i represji najgorszy od czasów stalinowskich. Reżim Alaksandra Łukaszenki postanowił przykładnie zastraszyć w swoim kraju mniejszość polską i sparaliżować jej jakąkolwiek aktywność” - powiedziała Iness Todryk.
Kilka dni temu białoruscy obrońcy praw człowieka uznali zatrzymanych liderów polskiej mniejszości za więźniów politycznych.
Polacy zostali zatrzymani w związku z zarzutami tamtejszej Prokuratury Generalnej, dotyczącymi upamiętnienia polskiego podziemia niepodległościowego, w tym Żołnierzy Wyklętych.
Polacy na Białorusi zatrzymani za pielęgnowanie polskości!
— Ministerstwo Spraw Zagranicznych RP 🇵🇱 (@MSZ_RP) March 27, 2021
Mniejszości narodowe nie mogą być prześladowane.
Gwarantują to m. in. traktat między 🇵🇱 a Rep. Białorusi z 1992 roku oraz inne akty prawa międzynarodowego.#WolniPolacyNaBialorusi pic.twitter.com/9db225glo4