Przewodniczący Stowarzyszenia Władz Lokalnych Litwy (LSA) Mindaugas Sinkevičius twierdzi, że „gminy nie uciekają się do drastycznych środków w celu oszczędzania zasobów energetycznych w ramach przygotowań do jesieni i zimy”.
W piątek w telewizji Delfi Sinkevičius powiedział, że gminy jak dotąd nie planują drastycznego oszczędzania energii jak w niektórych innych krajach europejskich i nic nie wskazuje na to, że jesienią i zimą może dojść do radykalnego zakłócenia zwykłego życia.
Według polityka, w pojedynczych przypadkach niektóre gminy rozważają oszczędzanie energii elektrycznej na oświetleniu ulic w nocy, nieco kosztem bezpieczeństwa, ale nie jest to tendencja powszechna.
Sinkevičius, burmistrz Jonavy, podkreślił, że w wielu gminach ogrzewanie komunalne jest wytwarzane przez spalanie biopaliwa, dlatego nie powinno być problemów z ogrzewaniem komunalnym w zimie. Zauważył jednak, że istnieją pewne problematyczne gminy, zwłaszcza miasto Wilno, w których sytuacja z ciepłem komunalnym może być najbardziej skomplikowana, ponieważ korzystają one z gazu ziemnego.
Przypomniał, że rząd zezwolił 11 dostawcom ciepła sieciowego działającym w gminach na awaryjne spalanie ciężkiego oleju opałowego. Niemniej jednak powiedział, że ta sytuacja powinna być oceniana tylko jako hipotetyczna, ponieważ spalanie ciężkiego oleju opałowego jest przestarzałym i zanieczyszczającym rozwiązaniem z czasów sowieckich.
Ponadto Sinkevičius dodał, że wiele gmin i przedsiębiorstw energetycznych dostarczających ciepło do sieci ma już zapewnione niezbędne surowce do produkcji biopaliw oraz dostawy gazu.
Po tym, jak rosyjski Gazprom zmniejszył dostawy gazu do Europy, UE zgodziła się na zmniejszenie zużycia gazu o 15% do wiosny.
źródło: ELTA, fot. BNS/Žygimantas Gedvila
Więcej na ten temat