Make Eggs Cheap Again: Ameryka w kryzysie jajecznym

, fot. Getty Images/Scott Olson
Wzrost cen na jajka w sklepach w Stanach Zjednoczonych, fot. Getty Images/Scott Olson
podpis źródła zdjęcia

Cena jajek w Stanach Zjednoczonych osiągnęła rekordowe poziomy, wywołując poruszenie wśród konsumentów, piekarzy i polityków. Co doprowadziło do tej sytuacji? Jakie kroki podjęto, aby zaradzić problemowi? I czy europejski rynek, w tym Litwa, może odczuć skutki amerykańskiego kryzysu jajecznego?

Jeszcze do niedawna jajka były jednym z tańszych i łatwo dostępnych produktów spożywczych. Amerykanie nie zastanawiali się nad ich ceną, traktując je jako podstawowy element diety. 


Jednak kilka miesięcy temu sytuacja uległa drastycznej zmianie – ceny poszybowały w górę, a w mediach społecznościowych zaczęły pojawiać się hasła wzywające do ich obniżenia, z kultowym już „Make Eggs Cheap Again” na czele. Powód? Połączenie kilku czynników – od epidemii ptasiej grypy po wzrost kosztów produkcji i inflację.


Epidemia ptasiej grypy i wzrost kosztów produkcji


Wzrost cen jajek w USA to efekt nałożenia się kilku niekorzystnych okoliczności. Od początku 2025 roku w Stanach Zjednoczonych odnotowano gwałtowny wzrost przypadków wysoce zjadliwej grypy ptaków (HPAI). Dodatkowo rosnące koszty paszy, energii i transportu sprawiły, że producenci byli zmuszeni do podniesienia cen. Inflacja również dołożyła swoją cegiełkę, napędzając spiralę wzrostu cen żywności. 


Jeszcze rok temu za tuzin jajek w Stanach Zjednoczonych trzeba było zapłacić średnio 1,93 USD. Dziś ta cena wzrosła nawet do 7-10 USD, a w niektórych stanach przekracza 20 USD, co znacząco obciąża budżety gospodarstw domowych. 


Eksperci przewidują, że sytuacja na rynku jaj w USA pozostanie napięta w najbliższych miesiącach. Departament Rolnictwa Stanów Zjednoczonych prognozuje, że ceny jaj mogą wzrosnąć o kolejne 11,4% w 2025 roku, jeśli epidemia ptasiej grypy będzie się utrzymywać. Dodatkowo, wprowadzenie nowych przepisów dotyczących dobrostanu zwierząt w niektórych stanach, takich jak Kalifornia, może wpłynąć na dalszy wzrost kosztów produkcji i cen jaj na rynku.


Dla porównania, na Litwie cena jajek utrzymuje się na poziomie około 0,20-0,30 EUR za sztukę, ale czy to oznacza, że nas podwyżki nie dotkną?


Kryzys jajeczny uderza w piekarnie i cukiernie


Jednym z sektorów, który najbardziej odczuł skutki kryzysu jajecznego, jest branża piekarnicza i cukiernicza. Jajka stanowią kluczowy składnik wypieków, szczególnie w cukiernictwie, gdzie ich funkcja technologiczna jest trudna do zastąpienia. 


W USA wzrost cen jajek odbił się na kosztach produkcji pieczywa i wypieków, co z kolei doprowadziło do podwyżek cen w piekarniach i cukierniach. Konsumenci coraz częściej rezygnują z gotowych wypieków na rzecz domowych alternatyw, a niektóre lokale zmuszone są do ograniczenia produkcji lub poszukiwania zamienników jajek.


Jeszcze inne piekarnie starają się modyfikować receptury, aby zużywać mniej jaj, jednocześnie zachowując jakość produktów. John Smith, właściciel cukierni „Heavenly Cakes” w Nowym Jorku, w wywiadzie dla „New York Times” zaznaczył, że rozważa wprowadzenie alternatywnych składników w swoich recepturach. 


„Eksperymentujemy z substytutami jajek, ale nie wszystkie dają satysfakcjonujące rezultaty. Chcemy utrzymać jakość naszych wypieków, ale jednocześnie musimy kontrolować koszty”.


Jeśli sytuacja się nie poprawi, część cukierni i piekarni może zostać zmuszona do zamknięcia działalności. Małe, rodzinne biznesy, które nie mają dużych rezerw finansowych, są szczególnie narażone na bankructwo. Wzrost kosztów produkcji i spadająca liczba klientów sprawiają, że wiele lokali balansuje na granicy opłacalności. Niektórzy właściciele rozważają ograniczenie oferty lub zmianę modelu biznesowego, np. przejście na sprzedaż wyłącznie na zamówienie, aby ograniczyć straty.


Europa na ratunek Ameryce – rola Litwy


W obliczu niedoboru jajek na rynku amerykańskim, rząd USA zwrócił się do europejskich producentów, w tym Litwy, z prośbą o zwiększenie eksportu. Amerykańska ambasada na Litwie skontaktowała się z tamtejszymi firmami zajmującymi się produkcją jajek, aby omówić możliwość ich dostaw za ocean. 


Podobne zapytania otrzymali także producenci z innych krajów europejskich, jednak wielu z nich podkreśla, że eksport do USA może być trudny ze względu na surowe przepisy i logistykę.


Litwa, która rocznie produkuje około 800–880 milionów jajek, z czego 30-40% jest eksportowane głównie do krajów bałtyckich, ostrożnie podchodzi do amerykańskiej propozycji. 


Lokalni producenci zaznaczają, że ich priorytetem pozostaje rynek wewnętrzny i nie zamierzają podejmować pochopnych decyzji. Jednym z kluczowych wyzwań jest krótki termin przydatności jaj – na Litwie wynosi on około 21 dni, podczas gdy w innych krajach dochodzi nawet do 60 dni. 

Warto jednak podkreślić, że litewska branża drobiarska jest w stanie dostarczać produkty do USA – już teraz kraj eksportuje do Ameryki produkty jajeczne o wartości około 16,5 mln EUR rocznie. Jednak eksport pełnych jaj w skorupkach wymaga uzyskania dodatkowych pozwoleń, co może skomplikować proces.


Dyrektor jednej z największych litewskich firm produkujących jajka, Dmitrijus Bušnevas, przyznał, że firma nie podejmie decyzji o eksporcie bez jasnych warunków współpracy z USA. Podkreślił również, że krótkoterminowe zyski nie są dla jego przedsiębiorstwa priorytetem, a eksport musiałby się wiązać z długofalową strategią biznesową.


Jeśli litewscy producenci zdecydują się na zwiększenie eksportu do USA, może to wpłynąć na sytuację na rodzimym rynku. Potencjalny niedobór jajek w kraju mógłby doprowadzić do wzrostu ich cen, co odczuliby litewscy konsumenci. Jednak eksperci podkreślają, że trudno przewidzieć, jak bardzo ceny mogłyby wzrosnąć, ponieważ zależy to od wielu czynników, takich jak koszty transportu, popyt i polityka handlowa.


Litewska Ptasia Asocjacja (Lietuvos Paukštininkystės Asociacija) uspokaja, że nie należy wpadać w panikę. „Nie zabraknie nam jajek” – zapewnia jej dyrektor Gytis Kauzonas. Jego zdaniem dynamika cen zależy od warunków rynkowych, kosztów produkcji oraz strategii handlowych supermarketów. Zwraca również uwagę na rosnącą presję ze strony sieci handlowych, które wymagają sprzedaży jajek wyłącznie od kur hodowanych na wolnym wybiegu, co zwiększa koszty produkcji.


Czy jajka staną się luksusem?


Kryzys jajeczny w USA to przykład na to, jak globalne problemy mogą wpłynąć na ceny podstawowych produktów spożywczych. Hasło „Make Eggs Cheap Again” stało się symbolem walki z drożyzną, ale rozwiązanie problemu nie będzie proste. Na Litwie na razie sytuacja jest stabilna, jednak rosnące zapotrzebowanie na europejskie jajka może w przyszłości wpłynąć na nasze ceny. Czy jajka staną się kolejnym luksusem na sklepowych półkach? Czas pokaże.

źródło: TVP Wilno/Justyna Siemienowicz-Jaszyna, fot. Getty Images/Brandon Bell
Więcej na ten temat